Od godz. 8:00 do 19:00 strażacy w Radziejowie interweniowali 28 razy.
- Pomagaliśmy przy zerwanej rynnie, pięć razy byliśmy na zdarzeniu z zerwanym poszyciem dachu - wymienia kapitan Jarosław Sztokwisz. - W jednym przypadku był przewrócony szczyt dachu.
Ponadto strażacy trzy razy interweniowali, gdy drogi były zablokowane. - Do większości takich zdarzeń wyjeżdżali policjanci.
- Na drodze dziś było bardzo niebezpiecznie. Policjanci w wielu miejscach kierowali ruchem, ponieważ samochody ciężarowe utrudniały ruch. Stawały w poprzek drogi bądź wpadały do rowów - wymienia asp. Marcin Krasucki. - Telefon był czerwony od zgłoszeń.
Zobacz: Wichura daje we znaki operatorom sieci energetycznych i kierowcom
Najwięcej spraw do których wzywani byli strażacy dotyczyła jednak przewróconych drzew - aż 18 razy pomagano przy usuwaniu ich z drogi.
- Mieszkańcy z całego powiatu dzwonili do nas także z informacją o braku prądu. Wszystkie takie zgłoszenia podawaliśmy energetyce, która usuwała awarię - wyjaśnił kapitan Sztokwisz.
O godz. 19:30 strażacy byli jeszcze na akcjach, czekają na nich już kolejne zgłoszenia.
Czytaj e-wydanie »