Uroczystego otwarcia punktu dokonał nadleśniczy Woziwody Zbigniew Grugel. Nadleśnictwo informuje, że zmodernizowany punkt jest już jego trzecim takim miejscem.
Inwestycja kosztowała 150 tys. zł - składa się z drogi dojazdowej łączącej punkt z trasą Tuchola - Czersk oraz placem manewrowym z stanowiskiem czerpania wody. Miejsce to utwardzono kostką brukową, dzięki której przez cały rok będą tam mogły wjeżdżać ciężkie wozy bojowe straży pożarnej. Strażacy już wcześniej jeździli do Świdna po wodę, ale teraz będą mogli tam wjeżdżać bez obawy, że ich ciężkie samochody ugrzęzną w błocie.
- Nasze samochody będą tu mogły manewrować bez problemu - zauważa Andrzej Kuchenbecker, komendant czerskiej OSP. - A to podczas akcji bardzo ważne. Gdy bierze w niej udział kilka czy kilkanaście jednostek, to samochody co chwilę wyjeżdżają po wodę. To dla nas dobra lokalizacja, bo mamy stąd bardzo blisko. Często pożary w Czersku zdarzają się w okolicy ul. Tucholskiej, a stąd przecież do Świdna niedaleko.
Jak się dowiedzieliśmy, utwardzony plac będzie mógł być wykorzystywany jako lądowisko dla śmigłowca.
Do tej pory helikopter lądował na stadionie miejskim. Ale gdyby warunki nie były tam sprzyjające, to będzie mógł wylądować dwa kilometry dalej.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »