Pierwszym z otrzymanych urządzeń jest sprężarka do ładowania powietrzem butli aparatów oddechowych, które zakładają ratownicy podczas akcji w zadymionych budynkach - mówi młodszy brygadier Piotr Kołtacki, rzecznik grudziądzkich strażaków. - Otrzymaliśmy także zestaw urządzeń hydraulicznych do ratowania ludzi uwięzionych w zniszczonych pojazdach oraz w tych akcjach, gdzie siła ludzka strażaków jest niewystarczająca do uratowania poszkodowanego.
W skład zestawu weszły m.in.: nożyce do cięcia elementów metalowych, rozpieracz ramieniowy służący do tworzenia szczelin, zestaw łańcuchów do rozciągania zgniecionych elementów, podpory stabilizujące przewrócone pojazdy. Strażacy mają także nowiutką pompę hydrauliczną, do zasilania tych urządzeń.
Oby ten sprzęt tylko zbierał kurz
- To sprzęt bardzo nowoczesny i bardzo się z niego cieszymy, jednak mamy nadzieję, że rzadko będziemy musieli z niego korzystać - podkreśla starszy brygadier Leszek Głowacki, komendant Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu.
Wszystkie urządzenia łącznie warte są około 90 tysięcy złotych. Na ich zakup 40 tys. wyłożył samorząd Grudziądza, resztę pozyskali strażacy.
To nie koniec sprzętowych zakupów planowanych przez strażaków na bieżący rok. Największym ma być ciężki wóz bojowy. - Miasto zarezerwowało na jego zakup 300 tys. zł. Aby jednak pojazd stanął na naszym placu, potrzebujemy jeszcze pół miliona. Brakującej kwoty cały czas szukamy - mówi Leszek Głowacki.
Kciuki za powodzenie tych poszukiwań trzymają nie tylko strażacy z Grudziądza, ale także ochotnicy z Wielkiego Wełcza. Dlaczego? Bo do druhów z tej miejscowości trafić ma jelcz, który zostanie zastąpiony przez nowy pojazd PSP.
Czytaj e-wydanie »
