We wtorek (17 sierpnia) tuż po godz. 12 dyżurny Straży Miejskiej w Toruniu otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca Torunia o lisie, który pływa przy brzegu Wisły w pobliżu mostu kolejowego.
- Zdaniem osoby, która zgłosiła to zdarzenie, zwierzę samo nie potrafiło wydostać się z wody, a zgłaszający nie był w stanie mu pomóc - mówi Adam Kowalski z Zespołu ds. Profilaktyki i Komunikacji Społecznej Straży Miejskiej w Toruniu.
Dyżurny wysłał natychmiast na miejsce funkcjonariuszy Patrolu Eko Straży Miejskiej w Toruniu.
- Lis był uwięziony w zaroślach wodnych i nie potrafił wdrapać się na wysoki, wybetonowany brzeg - Adam Kowalski. - Strażnicy przy użyciu specjalistycznego sprzętu wyciągnęli zwierzę z wody. Lisek był w hipotermii, dlatego został przewieziony do weterynarza w celu udzielenia pierwszej pomocy, a następnie do Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Dzikich w Kobylarni, gdzie nabiera sił przed powrotem na wolność.
