W 2015 roku policjanci postawili zarzuty 5 mieszkańcom Kujaw i Pomorza podejrzanym o utrwalanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii.
- W czterech przypadkach akty oskarżenia zostały skierowane do sądu - wylicza mł. asp. Piotr Duziak, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Policja nie prowadzi osobnej statystyki dotyczącej przestępstw popełnianych w internecie. - Sieć jest tu tylko narzędziem, za pośrednictwem którego ktoś dopuszcza się przestępstwa - mówi jeden ze śledczych zajmujących się zwalczaniem cyberprzestępczości.
Przerażające dane przedstawili ostatnio eksperci działający w zespole Dyzurnet.pl. To portal założony w ramach NASK (Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej). Do zespołu zgłaszają się internauci, którzy natknęli się w sieci na treści o przestępczym charakterze. Z raportu wynika, że od stycznia do końca marca b.r. użytkownicy internetu zgłosili 925 sytuacji, kiedy w sieci publikowano zdjęcia i filmy prezentujące dziecięcą pornografię. Dla porównania - w pierwszym kwartale 2015 roku takich zdarzeń było 469, zatem prawie dwa razy mniej.
Większość stron zarejestrowanych jest na zagranicznych portalach. Tylko niewielki procent znajduje się na polskich serwerach. Zamieszczający w internecie pedofilskie fotografie zazwyczaj są ostrożni.

- Niektóre ze zgłoszeń dotyczą stron lub forów dyskusyjnych, na których zostały zamieszczone tylko linki do witryn z treściami pedofilskimi - wyjaśnia dr Marek Dudek z Dyżurnet.pl. - Prowadzą do bardziej zakamuflowanych miejsc, gdzie znajdowały się takie zdjęcia lub filmy. Nawet taki link jest niebezpieczny, ponieważ istnieje ogromne ryzyko, że młody użytkownik przypadkiem z niego skorzysta.
Dyzurnet.pl przekazuje zgłoszone sprawy organom ścigania. 13 kwietnia policja w ramach ogólnopolskiej akcji o kryptonimie „Glas” zatrzymała 39-letniego mieszkańca Włocławka, u którego znaleziono materiały zawierające pornografię z udziałem dzieci. Może grozić mu teraz nawet 10 lat więzienia.
Lista pedofilów w sieci. Czy publiczne piętnowanie jest dobre?
źródło: Dzień Dobry TVN