W Kanadzie trwa obława na 24-letniego Justina Bourque, mieszkańca Moncton, podejrzanego o zastrzelenie trzech policjantów oraz ranienie dwóch kolejnych.
Napastnik był uzbrojony w broń automatyczną i miał na sobie wojskową odzież. Policja apeluje do mieszkańców, by nie wychodzili z domów. Opinia publiczna w Kanadzie jest zszokowana tym wydarzeniem, bowiem w tym kraju rzadko dochodzi do strzelanin. Do podobnego zdarzenia doszło 9 lat temu. Wtedy od strzałów uzbrojonego mężczyzny zginęło 4 policjantów.