Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strzelno. Bez pieniędzy lampy uliczne nie będą świecić

Agnieszka Nawrocka [email protected]
Włodarz Strzelna nie zgodził się na zapłacenie firmie ryczałtem za konserwację ulicznych lamp
Włodarz Strzelna nie zgodził się na zapłacenie firmie ryczałtem za konserwację ulicznych lamp sxc.hu
- Burmistrz Strzelna nie prowadzi z nami żadnych rozmów. Tak Enea komentuje informacje o tym, że trwają negocjacje w sprawie opłat za naprawę latarni ulicznych w Strzelnie.

Niedawno na naszych łamach burmistrz Strzelna zapewniał, że w kwestii naprawy ulicznego oświetlenia jest blisko porozumienia z Eneą. Firma jednak dementuje te doniesienia.

Przeczytaj także:Strzelno. W tym roku zaczną budować stację uzdatniania wody
.

Korespondencja bez zbliżenia

Przypomnijmy: włodarz Strzelna nie zgodził się na zapłacenie firmie ryczałtem za konserwację ulicznych lamp. Mówi, że zakład energetyczny zażądał 170 tysięcy złotych rocznie, bez względu na to ile razy trzeba będzie naprawiać latarnie. Gmina chce płacić za konkretne, wykonane usługi. Zaproponowanych przez firmę warunków nie zaakceptowano, w efekcie zepsute lampy nie są naprawiane. W kilku miejscach panują ciemności. Jednak Ewaryst Matczak zapewnił nas niedawno, że jest blisko porozumienia z Eneą. Według burmistrza jest szansa, że operator zezwoli, aby wynajęta przez gminę firma naprawiła lampy. Tymczasem Piotr Ludwiczak z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej Enea S.A., informuje: - Niestety, burmistrz Strzelna nie prowadzi z nami żadnych rozmów. Ostatnie spotkanie odbyło się 19 marca. Późniejsza korespondencja nie zbliżała stron do zakończenia kłopotliwej sprawy. W naszej ocenie wynika to z powodu nie ujęcia na ten cel koniecznych środków finansowych w budżecie gminy.

Nie ma umowy, nie będzie lamp?

Przedstawiciel Enei dodaje ponadto: - Enea S.A. będąc właścicielem urządzeń ponosi znaczne koszty płaconego gminie podatku od nieruchomości, amortyzacji, ubezpieczenia i zabiegów nakazanych prawem budowlanym. Są to koszty stałe. Gmina musi liczyć się z tym, że w cenie usługi obok kosztów napraw będą również ujęte koszty stałe. Umożliwienie napraw innym podmiotom nie rozwiązuje zatem problemu. Należy też pamiętać, że instalacje oświetleniowe są zamontowane na urządzeniach należących do Enea Operator Sp. z o.o. Oznacza to, że inni wykonawcy, by naprawić szkodę, dodatkowo musieliby spełnić określone warunki, by uzyskać zgodę od tej spółki na podjęcie prac.

Zapytaliśmy, więc czy może dojść do sytuacji, że gmina nie będzie miała podpisanej umowy na konserwację lamp i czy wtedy Enea zezwoli zewnętrznej firmie na naprawę latarni?

- Gmina może odstąpić od zawarcia takiej umowy. Jeżeli to nastąpi, to właściciel, czyli Enea S.A. będzie nadal ponosić stałe koszty. Wówczas zgodnie z procedurami spółka będzie zmuszona rozpocząć likwidację oświetlenia.

Burmistrz Strzelna zapowiedział, że będzie dążył do uniezależnienia się od zakładu energetycznego. Ma to się odbywać przez budowę własnej sieci lamp hybrydowych (zasilanych energię solarną).
- Gmina może wybudować własne oświetlenie, ale i tak będzie musiała ponieść stałe koszty prac konserwacyjnych i modernizacyjnych oraz dodatkowe obciążenia związane z zarządzaniem oświetleniem. Koszty będą takie same jak w ofercie Enea - informuje Piotr Ludwiczak.
Operator nie chce ponosić strat
Przedstawiciel "Enei" poinformował także, że w ofercie złożonej gminie Strzelno przedstawiono kilka wariantów kontraktu.

- Oferta jest standardowym rozwiązaniem, składanym wszystkim naszym kontrahentom. Gminy mają możliwość wyboru wariantów oferty i zasad współpracy dopasowanych do swojej sytuacji. Warunki współpracy, co jest zrozumiałe, nie mogą z założenia przynosić planowanych strat właścicielowi oświetlenia - informuje Enea.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska