https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

STS Tuning Show

Fot. Jarosław Pruss
Samochody z całej Polski podziwiali goście IV wystawy Samochodów Tuningowanych i Sportowych w hali "Łuczniczka".

To czwarta wystawa Samochodów Tuningowanych i Sportowych "STS TUNING SHOW". Jest to prezentacja firm profesjonalnie zajmujących się tuningiem pojazdów połączona z wystawą samochodów sportowych i rajdowych. Na hali "Łuczniczka" zaprezentowało się 25 wystawców. Aut profesjonalnie stuningowanych na wystawie było aż siedemdziesiąt. Na imprezie nie zabrakło jednak miłośników czterech kółek, którzy przyjechali swoimi prywatnymi pojazdami. - Zmieniliśmy nasz samochód własnymi siłami. Zainwestowaliśmy w niego kilka tysięcy złotych - mówią Magda i Michał, właściciele 10-letniego BMW, którzy do Bydgoszczy przyjechali z Olsztyna.
Wielkim zainteresowaniem cieszyła się wystawa Car Audio Sound Off. Możliwości sprzętu nagłaśniającego znajdującego się w samochodach prezentowała niemal każda firma. Podczas zawodów został pobity rekord Polski pomiaru głośności w samochodzie. A wyniósł on...160 decybeli.

Dobry interes
Tuning pojazdów wymaga nie lada zaangażowania. - Podrasowanie Opla calibry trwało pół roku - tłumaczy Adam Buralski właściciel najseksowniejszego auta. - Ta przyjemność kosztowała 150 tysięcy złotych, ale samochód już zarobił na siebie, jeżdżąc po takich wystawach, choćby jak ta - mówi. Jak się okazuje amatorów stuningowanych aut w Polsce jest wielu. - To żadna tajemnica, mamy coraz więcej zamówień na takie samochody. Spełniamy właściwie każde życzenie klienta - wyjaśnia. W aucie może znaleźć się nowoczesny odtwarzacz audio, a także telewizor wraz z DVD - opowiada właściciel firmy.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska