Studentem być...

     Na większość kierunków studiów nie ma już egzaminów a biletem wstępu są dobre wyniki z matury. W przypadku uczelni niepublicznych to żadna nowość. - U nas nie było i nie ma egzaminów wstępnych - mówi Andrzej Sołtysiak, rzecznik rektora Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku. - Chyba że na dany kierunek jest bardzo wielu kandydatów. Wtedy przeprowadzamy rozmowy kwalifikacyjne. _Tak jest na przykład na pedagogice, gdzie decyduje wynik rozmowy i stopnie na świadectwie. Egzamin obowiązuje także kandydatów na wychowanie fizyczne. Trzeba jakoś sprawdzić ich sprawność - w pływaniu, lekkiej atletyce, grach zespołowych.
     Rekrutacja na WSHE odbywa się w dwóch terminach - pierwszy trwa do 15 lipca a drugi do 15 września. Nie będzie więc problemów ze złożeniem wszystkich dokumentów. Można zapisywać się także drogą elektroniczną. Wtedy do końca rekrutacji trzeba dostarczyć świadectwo.
     Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu kandydaci też mają czas na złożenie papierów - rekrutacja trwa od 1 do 8 lipca, a jej wyniki będą ogłoszone 18 lipca. Jeżeli termin zgłoszeń mija wcześniej, tak jak w przypadku kierunku Stosunki Międzynarodowe, w pierwszym etapie rekrutacji świadectwo nie jest wymagane.
     Jak będzie wyglądać tegoroczna rekrutacja na UMK? - _Trudno przewidzieć - mówi Barbara Mikulska, kierownik ds. dydaktyki na UMK w Toruniu. - Nie mamy wyznaczonej granicy minimalnej punktów z matury, bo jeszcze nie wiemy, jak wypadnie. Jedno jest pewne - dostaną się najlepsi, z największą liczbą punktów.
     Tu także na niektóre kierunki trzeba zdawać egzaminy - tak jest na przykład na Wydziale Sztuk Pięknych, gdzie trzeba wykazać się praktycznymi zdolnościami. Jako że religii nie ma na maturze, kandydaci na teologię biorą udział w rozmowie kwalifikacyjnej. Na pedagogikę obowiązuje z kolei test sprawdzający przydatność kandydata i jego wiedzę ogólną.
     Osoby chcące dostać się na Akademię Techniczno-Rolniczą w Bydgoszczy nie muszą się obawiać żadnych rozmów ani egzaminów. Kandydaci na określone kierunki od dawna wiedzieli, jakie przedmioty muszą zdawać na maturze, aby dostać się na tę bydgoską uczelnię. Tak jest także w przypadku tych, którzy zdawali maturę "po staremu". - Mamy opracowany specjalny system przeliczania ocen na punkty. Osoby po starej maturze nie będą u nas dyskryminowane - zapewnia Franciszek Bromberek, rzecznik prasowy ATR. - Nie mamy jakiegoś minimalnego pułapu punktów, który trzeba osiągnąć. Ustalamy jedynie limit przyjęć kandydatów. _Na kierunki cieszące się dużym zainteresowaniem trzeba mieć wysoką średnią - na przykład na Wydział Telekomunikacji czy Biotechnologii jest to 5,0. Na innych średnia może być znacznie niższa - np. 3,5. Wiele zależy nie tylko od liczby kandydatów, ale i od ich poziomu.
     ATR też nie stresuje przyszłych studentów szybkim terminem składania dokumentów. - _Trzeba je złożyć w lipcu, każdy spokojnie zdąży - zapewnia rzecznik uczelni.
     **