Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Studiujesz na kierunku zamawianym - dostajesz kasę. Uczelnie wabią pieniędzmi

(km)
Warto najpierw zastanowić się, gdzie opłaca się studiować
Warto najpierw zastanowić się, gdzie opłaca się studiować sxc.hu
UMK w Toruniu prowadzi najwięcej w Polsce kierunków zamawianych, czyli takich, na których można dostać 1000-złotowe stypendium.

- Nie dość, że studiuję mój wymarzony kierunek, to jeszcze dostaję za to takie stypendium! - mówił nam rok temu Artur Czerwiński, student fizyki na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika.
O fizyce w Toruniu myślał już od pierwszej klasy liceum. Gdy więc po zdaniu matury dowiedział się, że również ona będzie kierunkiem zamawianym nie posiadał się z radości.

Dziś Artur jest już na II roku i nie musi martwić się o to, jak dożyć do przysłowiowego pierwszego. Studiuje na kierunku zamówionym przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. A skoro resort zamawia, to również płaci. Najlepsi słuchacze dostają od niego na naukę po 1000 zł comiesięcznego stypendium.
Najpierw jednak uczelnia musi zmierzyć się z innymi w konkursie.

Toruń wśród liderów

MNiSW właśnie ogłosiło ranking szkół wyższych, które prowadzą studia kluczowe dla gospodarki. UMK należy do jego liderów. Toruński uniwersytet już trzeci rok z powodzeniem walczy o dodatkowe pieniądze dla siebie i studentów. W tej chwili, prowadząc 16 kierunków zamawianych, na studiach I i II stopnia. Są to: ochrona środowiska, chemia, fizyka, fizyka techniczna, automatyka i robotyka, informatyka stosowana, biotechnologia, matematyka, informatyka i informatyka inżynierska.
Najwięcej ma ich wydział fizyki, astronomii i informatyki stosowanej. Obecnie na całym wydziale, na wszystkich kierunkach zamawianych, 1000-złotowe wsparcie dostaje aż 190 osób.

Dr Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK mówi, że stypendia przyciągają młodych ludzi: - Widać to po naborze. Zainteresowanie na dotowane kierunki jest większe.
Korzyść ma także uczelnia, która na kształcenie na kluczowych kierunkach dostaje dodatkowe 14 tys. zł od każdego studenta, które może np. przeznaczyć na zakup sprzętu.

UTP nie poddaje się

UMK jest zaledwie jedną z dwóch uczelni w regionie, prowadzących kierunki zamawiane. Druga to Wyższa Szkoła Środowiska w Bydgoszczy z ochroną środowiska.

Janusz Flemming, prodziekana wydziału ochrony środowiska mówi: - Studenci w ramach kierunku zamawianego są na drugim roku. Jest ich dziesięcioro, w tym czworo pobiera stypendia.

O uruchomienie kształcenia kluczowego dla gospodarki dwukrotnie starał się także bydgoski Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy, ale bez powodzenia. - Za pierwszym razem nasze odwołanie zostało uwzględnione, ale i tak ministerstwu nie starczyło już dla nas pieniędzy - mówi jego rzecznik dr Wojciech Chmara. - W tamtym roku złożyliśmy wniosek na osiem kierunków m.in. budownictwo, wzornictwo, biotechnologię czy ochronę środowiska. Wszystkie jego pozycje, poza jedną, zostały ocenione pozytywnie. Ministerstwo zakwestionowało "rezultaty projektu", co jest rzeczą niewymierną.

Dr Chmara mówi jednak, że uniwersytet się nie poddaje i w tym roku również wystartuje w konkursie, ale być może nie będzie składał jednego dużego projektu, ale kilka małych.

Płatna Wyższa Szkoła Bankowa w Toruniu nie rywalizowała w konkursie ministerstwa, ponieważ nie prowadzi kierunków, które są na liście kierunków zamawianych. Radzi sobie inaczej. W tamtym roku akademickim studentów kusiła w Bydgoszczy logistyką, a w tym w Toruniu turystyką i rekreacją, opłacanymi przez Europejski Fundusz Społeczny. W obu wypadkach studia dla słuchaczy są całkowicie bezpłatne. Chętnych było zatem wielu. Na turystykę "Bankowa" przyjęła 312 osób, a na logistykę 308 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska