
Z kolei w czeskim Cieszynie z rzeki Olza w czerwcu br. służby wyłowiły 50-kilogramowego pytona. Blisko 6-metrowy gad wzbudził ogromną sensację i popłoch. Szybko jednak okazało się, że wąż nie żyje i nie stanowi zagrożenia. Nie wiadomo, skąd się tam wziął.
Więcej zdjęć i informacji >>>

W Polsce również swego czasu głośno było o pytonie tygrysim, który miał bytować w okolicy Wisły - od Warszawy do Torunia. W Warszawie nad Wisłą w lipcu 2018 roku znaleziono bowiem wylinkę pytona tygrysiego. Miała 5,5 metra! Niebezpieczny wąż - informują służby - może znajdować się w okolicach Konstancina i Słomczyna, ale również w innych miejscach - bowiem ten gad jest świetnym pływakiem. Gada nigdy nie odnaleziono i nadal nie wiadomo, czy faktycznie wąż bytował w Wiśle, czy wylinka została podrzucona w jej okolice przez "dowcipnego" hodowcę.