
Sprawę zaatakowania 12-letniego chłopca przez suma nagłośnił serwis Włodawa.net, do którego trafił list wczasowiczki. W informacji znalazł się opis zdarzenia i zdjęcie stopy chłopca, którą miał chwycić sum. Kobieta wraz z rodziną spędzała urlop nad Jeziorem Białym (okolice Włodawy, Lubelszczyzna). Wczasowiczka skontaktowała się z serwisem Włodawa.net, przysłała zdjęcia i opisała zajście w ten sposób:
"Pomyślałam, że coś mu się wydawało, ale jak wszedł na deskę stopa zaczęła krwawić i okazało się z obu stron stopy widać ślady ugryzienia jakby tarką i cala stopa musiała znaleźć się w paszczy suma"
Zobacz zdjęcie nadesłane do serwisu Włodawa.net oraz inne zwierzęta, przed którymi ostrzegają media >>>
Rybę szybko ochrzczono nazwą "sum ludojad". Co ciekawe, z tym akwenem związana jest historia o krokodylu, który ma zamieszkiwać jezioro. Gad miał się tam znaleźć po tym, jak mieszkańcy Ukrainy próbowali przemycić zwierzę za wschodnią granicę Polski, ale służby celne odkryły nielegalną kontrabandę. Wtedy krokodyl miał zostać wypuszczony do jeziora, a informacja o tym wzbudziła popłoch mieszkańców i przyjezdnych. Zorganizowano poszukiwania gada w akwenie, oczywiście niczego nie znaleziono, ale historia zapadła wielu w pamięć. Na pamiątkę tego zdarzenia na plaży postawiono rzeźbę krokodyla o naturalnych rozmiarach, a co roku - w lipcu - nad jeziorem organizowany jest festyn pod hasłem "Dni Krokodyla".
Zobacz zdjęcie nadesłane do serwisu Włodawa.net oraz inne zwierzęta, przed którymi ostrzegają media >>>

To nie jedyne zwierzę, które ma zagrażać bezpieczeństwo ludzi. Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, że z czeskiej Ostrawy właścicielowi uciekł z hodowli metrowy krokodyl. Ucieczkę swojego pupila mężczyzna odkrył dwa dni później, 25 lipca. Zwierzęcia poszukują służby mundurowe i sanitarne oraz weterynaryjne.
- To młode zwierzę, które ma około metra długości, jest zwinne i jest w stanie łapać mniejsze psy i koty. Ze względu na to, że zwierzę było bez jedzenia od dwóch dni, może być niebezpieczne dla społeczeństwa – informuje rzeczniczka policji w Ostrawie Eva Michalíková.
Miejsce, z którego uciekł krokodyl, znajduje się około 10 km od granicy polsko-czeskiej, a to może oznaczać, że gad jest już w Odrze po stronie polskiej.
Więcej zdjęć i informacji >>>

Rok temu w Rędzinie koło Wrocławia odkryto kajmana - gada z rodziny aligatorów. Zwierzę porzucił na podmokłych terenach Lasu Rędzińskiego nieodpowiedzialny hodowca. Gada udało się odłowić.
Więcej zdjęć i informacji >>>