- Czego życzycie mamom z okazji ich święta?
Lidka: - Żeby moja mama Renata nie chorowała na oczka. I żeby nie pracowała tak ciężko w bakteriologii. Chociaż bakterie jej nie atakują... Ale coś musi w tym być, bo rzadko się śmieje.
Filip: - Mama ma na imię Wioleta, chyba przez jedno "t". Życzę jej, by była zdrowa i nie jeździła na szczocie. No... żeby nie sprzątała. I żeby miała fajne rzeczy, a czasem nawet przyjemności.
Grześ: - Mamusi Iwonce życzę kwiatów bez korzeni, bo mi się zawsze takie trafiają, jak je z ogrodu wyrywam. Żeby ktoś za nią pracował, a jakaś pani sprzątała dom, ale nie brała za to pieniędzy. Żeby Predatory nie istniały.
Patryk: - Życzę mamie Agnieszcze, by nie pracowała i dostawała ładne prezenty ode mnie i od taty. Żeby się uśmiechała i dużo zarabiała.
Zuzia: - Moja mama Ewa pracuje ciężko w Środowiskowym Domu Samopomocy. Mam też małą siostrzyczkę, którą trzeba się zajmować i to pochłania mamie sporo czasu. Życzę jej odpoczynku, uśmiechu i wszystkiego dobrego.
- Czy ciężko być mamą?
Filip: - Superciężko. Sprząta po mnie, robi herbatę, śniadanie i obiad. Ja nie robię nic, bo mi się nie chce.
Patryk: - Nie jest łatwo, zwłaszcza kiedy trzeba robić zakupy i zmywać. Ja mojej mamie pomagam. Ostatnio zmywałem podłogę mopem i sprzątałem szczotą.
Grześ: - Bardzo ciężko, trzeba jeździć na miotle i w nieskończoność przygotowywać jedzenie. I burzyć domy, które są niepotrzebne.
- Czy Zuzia i Lidka wyobrażają sobie siebie w roli mam?
Zuzia: - Jak będę miała 24 lata to urodzę dwoje dzieci: chłopca i dziewczynkę.
Chłopcy: - Tak się nie da, nie da!
Zuzia: - Jak będziemy wyjeżdżać na piknik, to wszystko spakuję, przebiorę dzieci. Będę też gotować, a to bardzo odpowiedzialna praca.
Lidka: - Chcę mieć troje dzieci, tak jak moja mama. Mam dużo starszych braci i to jest fajne, bo pozwalają mi grać w Internecie. No, jak już będę dorosła, to zrobię obiad: rosołek, schabowy, ziemniaczki. Czasem naleśniki i frytki.
- Jakie niespodzianki szykujecie na dzisiejszy dzień?
Zuzia: - Zamknę mój pokój na kilka minut, sprzątnę go, a potem tata przyniesie mi z piwnicy mały plastikowy stolik. Przygotuję dla mamy podwieczorek z dobrym ciastkiem i obrazek.
Lidka: - Mam gotowy łańcuszek z niebieskiej nitki, wycięłam też serduszko.
Filip: - Za swoje 50 zł kupię mamie pierścionek z turkusem. Obiecam jej, że będę grzeczny jak aniołek, bo zawsze to diabłem jestem.
Patryk: - Wydam swoje 30 zł na tulipany i jakiś prezent. Może pierścionek, nie wiem, tata mi doradzi. Powiem mamie, że idę do lodziarni, a pójdę do kwiaciarni. Wtedy będzie niespodzianka.
Grześ: - Dam mamie laurkę.