- Cel jest jeden: uszczelnienie luki w ściąganiu podatku VAT i zwiększenie poboru podatków- powiedział wczoraj podczas spotkania z przedsiębiorcami i naczelnikami izb skarbowych Andrzej Robakowski, p.o. dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy.
Ta luka szacowana jest w wariancie optymistycznym na 6 miliardów złotych, a w pesymistycznym od 30 do 40 miliardów.
Reforma struktur ma zatem przyczynić się do skuteczniejszego zwalczania zorganizowanej przestępczości podatkowej. Wyspecjalizowani funkcjonariusze wyposażeni zostaną we wszelkie niezbędne środki. Postępowania mają być szybsze i skuteczniejsze.
Oko na Inowrocław
Dyrektor Robakowski wyjaśnił, że szczególnie ważna jest likwidacja grup przestępczych, które rozwinęły się na naszym terenie, szczególnie "w obszarze inowrocławskim". Zyski czerpią z handlu złomem, także metalami szlachetnymi, wystawiają "lewe" faktury i wyłudzają zwrot podatków. To jedno z największych takich zagłębi w kraju.
- Rzeczywiście postępowania w tych sprawach trwały, bądź trwają. Jest ich dużo - potwierdza prokurator Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.
Utworzenie Krajowej Administracji Skarbowej sfinalizowane zostanie zapewne dopiero po wakacjach. Na razie założenia tej reformy kontestują celnicy, co opóźnia prace legislacyjne. Trwają też przygotowania do bardzo ważnych dla naszego państwa Światowych Dni Młodzieży, do spotkania z papieżem Franciszkiem.
Bez obaw
- Pracownicy nie powinni się tej reformy obawiać - uspokaja Andrzej Robakowski, który jest szefem dla 2,5 tys. osób. - Co prawda odbędzie się przegląd kadr, ale głównie pod kątem tych ludzi, którzy osiągnęli wiek emerytalny.
Przez osiem ostatnich lat pracownicy nie mieli podwyżek pensji, a zarabiali średnio 1700-2400 zł. Teraz będzie to ok. 3 tys. zł brutto, bo nowy rząd "rzucił groszem".
Po połączeniu struktur dyrektor Izby Skarbowej będzie prawdopodobnie przełożonym pozostałych połączonych podmiotów, ale nie jest to jeszcze przesądzone.
Bydgoszcz lub Toruń
Wszystkie centralne urzędy są usytuowane przy wojewodzie, czyli w naszym regionie w Bydgoszczy. I jest to argument podnoszony w dyskusji na temat przyszłej siedziby przez polityków. Aktywni w tej materii są prezydenci Bydgoszczy i Torunia oraz posłowie z regionu. Jednak decyzja o tym, jakie to będzie miasto podejmie minister finansów.
