Świadectwo energetyczne, które bywa także nazywane paszportem energetycznym to dokument, który określa wielkość zapotrzebowania na energię wykorzystywaną na potrzeby ogrzewania budynku, przygotowania ciepłej wody, wentylacji i klimatyzacji oraz oświetlenia w przypadku budynków użyteczności publicznej, czyli energetycznych potrzeb budynku wynikających z jego użytkowania.
Na izolacje, ściany i okna
- Świadectwo ocenia wielkość zapotrzebowania na energię wynikającą z przeznaczenia i standardu budynku oraz jego standardów instalacyjnych, czyli na podstawie stałych i obiektywnych cech, a nie na podstawie pomiaru zużycia energii - mówi Augustyn Zioło, technolog z firmy Stolbud Włoszczowa. - Takie standardy będą obejmować zatem klasę zastosowanych w budynku materiałów ścian, izolacji oraz okien.
Wynika z prawa europejskiego
Obowiązek posiadania świadectwa charakterystyki energetycznej wynika z prawa europejskiego, a dokładniej takie zobowiązanie zapisano w dyrektywie 2002/91/WE.
W polskim systemie prawnym takie świadectwa znalazły się poprzez nowelizację ustawy Prawo budowlane.
Świadectwo charakterystyki energetycznej będzie obowiązkowe dla wszystkich nowopowstałych oraz używanych nieruchomości wprowadzanych do obrotu (sprzedawanych lub wynajmowanych), a także dla budynku, gdy w wyniku przebudowy lub remontu jego charakterystyka energetyczna uległa zmianie.
Komu i po co takie świadectwo?
Celem wyrażonym w dyrektywie unijnej jest promowanie budownictwa efektywnego energetycznie i zwiększanie świadomości społecznej w zakresie oszczędzania energii. - W Polsce nie jest dobrze z budownictwem energooszczędnym, co prawda od jakiegoś czasu widać pewną poprawę, niemniej wiele pozostało do zrobienia. W naszym kraju jest 12 mln budynków, w tym 6 mln wielorodzinnych. Ponad połowa z nich powstała przed rokiem 1966. Oznacza to, że są źle izolowane, zaś zużycie energii przekracza w nich nawet 300kWh/m kw. rocznie. Najwięcej energii (do 80 proc.) pochłania ogrzewanie. Ciepło ucieka z budynków między innymi poprzez nieszczelne lub stare okna których straty dla całego budynku sięgają nawet do 35 proc. - dodaje Augustyn Zioło.
Kalkulujemy na zimno, chociaż temat gorący
W ostatnich latach temat zapotrzebowania Polski na energię jest szczególnie gorący, ze względu na nasze silne uzależnienie od rosyjskiego gazu, czy limity emisji dwutlenku węgla, którego spalanie jest podstawą naszej energetyki.
W związku z tym obowiązek posiadania świadectw energetycznych może przyczynić się do spadku zapotrzebowania na energię gospodarstw domowych.
Przykładowo - budynki wznoszone z zastosowaniem energooszczędnych technologii zużywają nawet 80kWk/m kw. rocznie, zaś najnowocześniejsze obiekty tego typu na świecie zużywają nawet 25 kWh/m kw.
Co daje świadectwo energetyczne?
Świadectwo energetyczne pełni funkcję informacyjną. Dzięki zawartym w nim danym właściciel, najemca lub użytkownik lokalu będzie mógł orientacyjnie określić roczne zapotrzebowanie na energię, a tym samym koszt utrzymania lokalu.
Zanim będziemy się jednak domagać od właściciela budynku świadectwa energetycznego należy zwrócić uwagę do jakich budynków się ono odnosi.
Jak wyjaśnia Augustyn Zioło - zgodnie z regulacjami prawnymi, w wielu przypadkach świadectwo nie jest obowiązkowe.
Dotyczy to m.in. budynków podlegających ochronie na podstawie przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami; używanych jako miejsca kultu i do działalności religijnej; przeznaczonych do użytkowania w czasie nie dłuższym niż 2 lata; niemieszkalnych służących gospodarce rolnej; budynków przemysłowych i gospodarczych o zapotrzebowaniu na energię nie większym niż 50 kWh/(m kw./rok); budynków mieszkalnych przeznaczonych do użytkowania nie dłużej niż 4 miesiące w roku oraz budynków wolnostojących o powierzchni użytkowej poniżej 50 m kw.
