Świat dzieli ten ból z nami [szczegóły, pierwsze strony gazet zagranicznych, zrzuty z największych portali informacyjnych]

www.pomorska.pl/krajswiat

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat

Władze rosyjskie, które oczekiwały przylotu prezydenckiej delegacji na uroczystości katyńskie, od pierwszych chwil udzielają najdalej idącej pomocy Polakom. Obejmuje ona zarówno pomoc dla już obecnych na miejscu gości uroczystości rocznicowych w Lesie Katyńskim, jak i dla wybierających się do Moskwy rodzin ofiar.

Księga kondolencyjna - wpisz się

Pierwsze publiczne wystąpienie rosyjskiego premiera, Władimira Putina, nie zostawiało wątpliwości, że także dochodzenie w sprawie przyczyn wypadku, będzie prowadzone ze szczególną gorliwością.

Oni zginęli - lista ofiar

Modlimy się z wami

- Składam szczere wyrazy współczucia całej Polsce, wszystkim Polakom - mówił Putin przybywszy na miejsce katastrofy. - Komisja państwowa, która została utworzona w Moskwie zrobi wszystko, żeby podtrzymać w tych trudnych chwilach krewnych ofiar, zaczynających przyjeżdżać do stolicy Rosji. Modlimy się razem z wami - zapewnił.

Bezprecedensowe było wystąpienie prezydenta Rosji, Dmitrija Miedwiediewa. W sobotę późnym popołudniem, w państwowej telewizji, przywódca rosyjski wygłosił orędzie adresowane wprost do Polaków.

Zapewnił o wstrząsie, jakim dla niego osobiście i dla wszystkich Rosjan, była wiadomość o śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii oraz wszystkich, którzy znajdowali się na pokładzie samolotu.

- W tych dniach razem uczestniczyliśmy w uroczystościach rocznicowych, oddając cześć ofiarom reżimu totalitarnego. Lech Kaczyński leciał do Rosji właśnie po to, żeby osobiście oddać cześć i hołd polskim oficerom, jako prezydent i jako obywatel Polski - podkreślił Miedwiediew. - Obiecuję, że wszystkie okoliczności tej tragedii będą wyjaśnione bardzo dokładnie w ścisłej współpracy ze stroną polską. Wydałem już stosowne polecenia organom ochrony porządku publicznego - dodał prezydent Miedwiediew, kończąc emocjonalne wystąpienie zapowiedzią, że poniedziałek 12 kwietnia będzie ogłoszony dniem żałoby narodowej w Rosji.

Wszyscy jesteśmy Polakami

Informacje o wprowadzeniu narodowej żałoby zaczęły jeszcze w sobotę napływać z bliskich i odległych regionów.

Węgry, gdzie w niedzielę odbywały się wybory parlamentarne, uczciły ofiary katastrofy dwuminutową ciszą.

Premier Grodon Bajnai zapowiedział, że żałoba narodowa w kraju odbędzie się w dniu pogrzebu ofiar.

Także władze Czech (prezydent i rząd) oraz Słowacji (rząd) podjęły decyzję, że dniem państwowej żałoby będzie w tych krajach dzień pogrzebu Lecha Kaczyńskiego.

Bardzo emocjonalnie na wieści ze Smoleńska zareagowali Litwini. Kraj wprowadzi od poniedziałku trzydniową żałobę narodową. Wypowiedź ministra spraw zagranicznych, że "dzisiaj wszyscy Litwini są Polakami" zacytował także premier Andrius Kubilius, dodając słowa o nadziei, że ta tragedia pomoże odnaleźć drogę do rozwiązania problemów. Nawiązał do ostatniej kontrowersji, czyli do odrzucenia przez litewski parlament możliwości zapisywania w polskim brzmieniu nazwisk w dokumentach.

- Pozostaje ubolewać, że w taki sposób pożegnaliśmy się z prezydentem Kaczyńskim - te słowa premiera Kubiliusa cytuje "Radio znad Wilii".

Poniedziałek to także dzień oficjalnej żałoby na Ukrainie, ogłoszonej przez prezydenta Wiktora Janukowycza. Ale już od soboty kijowianie palą znicze i składają kwiaty pod polską ambasadą, zaś katolickie świątynie Kijowa i Lwowa (w tym odwiedzony przez Lecha Kaczyńskiego kościół św. Mikołaja w stolicy kraju) pełne są modlących się o spokój duszy ofiar katastrofy.

Gruzja nie tylko obchodzić będzie w poniedziałek żałobę, ale także uhonorowała Lecha Kaczyńskiego pośmiertnie tytułem Narodowego Bohatera Gruzji. "Straciliśmy osobistego przyjaciela, który nieustannie troszczył się o Gruzję" - brzmi oświadczenie prezydenta Micheila Saakaszwilego.

Trzydniową żałobę wprowadzi także Brazylia. Prezydent Luiz Lula da Silva (w przeszłości związkowy bojownik o demokrację) wysłał do polskich władz depeszę, w której - składając Polakom wyrazy współczucia - nawiązuje nie tylko do współczesnej owocnej współpracy, ale i do związków między obu krajami poprzez stutysięczną polską społeczność w Brazylii.

27 opuszczonych flag

Głęboką żałobę po śmierci polskiego prezydenta i tak wielu polityków polskich, okazuje także Unia Europejska.

W sobotę o 17.30 w Brukseli wykonano bardzo rzadki gest: do połowy masztów opuszczono flagi 27 państw członkowskich przed siedzibą Komisji Europejskiej.

Poniedziałek - jak ustalono na niedzielnym spotkaniu unijnych przywódców - będzie oficjalnym dniem żałoby w UE.

Osobiste listy z wyrazami współczucia przekazali Polsce przewodniczący Komisji Europejskiej, Jose Manuel Barroso, przewodnicząca unijnej dyplomacji Catherine Ashton (jej wizyta w Warszawie, która miała odbyć się w poniedziałek, została przełożona) oraz prezydent Rady Europejskiej Herman van Rompuy.

Także premier Hiszpanii Jose Luis Zapatero złożył kondolencje Polsce, zarazem jako szef własnego rządu, ale i szef hiszpańskiej prezydencji w Unii.

- Wszystkie ofiary tego dramatycznego wypadku polecam łaskawości miłosiernego Boga - to słowa papieża Benedykta XVI z listu do marszałka Sejmu. - Na ten trudny czas wypraszam dla Narodu polskiego szczególne błogosławieństwo wszechmogącego Boga - kończy papież.

Świat w żałobie

Długą listę światowych przywódców, którzy pospieszyli z zapewnieniami o współczuciu dla Polski i dla ofiar tragedii, otworzył premier Wielkiej Brytanii, Gordon Brown:

- Cały świat będzie pogrążony w smutku z powodu tragicznej śmierci prezydenta Kaczyńskiego i jego żony Marii - mówił, przerwawszy mityng wyborczy w Szkocji. Z naciskiem podkreślił wkład Lecha Kaczyńskiego w walkę "Solidarności" o niezależność i wolność Polski.

Solidarnie z Brownem głos zabrał jego wyborczy konkurent, przywódca torysów, David Cameron, mówiąc o "bardzo czarnym dniu dla Polski".

Królowa Elżbieta II w liście kondolencyjnym pisze zarówno o osobistym głębokim smutku, jak i o "długiej, budzącej szacunek karierze prezydenta Kaczyńskiego w służbie państwu".

Relacje telewizyjne z Niemiec udowadniały, iż nie ma odrobiny przesady w pierwszym stwierdzeniu kanclerz Angeli Merkel, że jest "do głębi wstrząśnięta".

Wyraźnie poruszona kanclerz przerwała wizytę w wojskowym centrum dowodzenia w Poczdamie. W późniejszym oświadczeniu przypomniała swe spotkania z polskim prezydentem, podziw, że zawsze udawało im się znaleźć wspólne stanowisko oraz to, że całe jego życie było poświęcone walce o wolność Polski.

- Europa straciła ludzi, na których mogła polegać - na gorąco skomentował śmierć tylu polskich polityków szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle.

Biały Dom dwukrotnie dał wyraz współczuciu dla Polski. Prezydent Barak Obama najpierw rozmawiał telefonicznie z premierem Donaldem Tuskiem, a nieco później wydał oświadczenie, mówiąc, że tragedia ta dotknęła Polskę, Stany Zjednoczone i cały świat. Wyraził nadzieję, że "dziedzictwo tych, którzy zginęli będzie światłem prowadzącym Polskę i świat w kierunku postępu".

Na pierwszych stronach

Już w godzinę-dwie po katastrofie, tragedia znalazła się na czołówkach największych internetowych serwisów informacyjnych świata. Niektóre - jak BBC - szybko powiększyły je do odrębnych sekcji dedykowanych Polsce.

Wspominając prezydenta Kaczyńskiego, komentatorzy nie unikali wspomnień o kontrowersjach, jakie potrafił budzić, ale przyznawali (jak np. Reuters), że miał opinię człowieka, który nigdy nie skorzystał osobiście na zajmowaniu się polityką. "Z perspektywy czasu można powiedzieć, że braciom Kaczyńskim było pisane zostać wybitnymi" - pisze BBC.

"To straszliwa ironia, że tak wielu członków polskiej elity zginęło tam, gdzie na rozkaz Stalina zginęło ponad 20 tys. oficerów i intelektualistów" - pisze komentator Financial Times, Gideon Rachman i jest to jeden z bardzo wielu artykułów, które donosząc o dramacie pod Smoleńskiem, nie zaniedbują pokazania historycznego kontekstu 70. rocznicy masakry w Lesie Katyńskim.

Koronowane głowy i nie tylko

Po tragedii polskiego samolotu rządowego pod Smoleńskiem do Kancelarii Prezydenta RP spływają kondolencje od szefów państw i przedstawicielstw dyplomatycznych. Do godziny 18 w niedzielę kondolencje złożyli:

* Jego Ekscelencja, Mohamed Hosny Mubarak, Prezydent Arabskiej Republiki Egiptu,
* Jej Królewska Mość, Małgorzata II, Królowa Danii,
* Jego Królewska Mość, Mohammed VI, Król Maroka,
* Jego Ekscelencja, Traian Basescu, Prezydent Rumunii,
* Jego Ekscelencja, Wiktor Janukowycz, Prezydent Ukrainy,
* Jego Ekscelencja, Toomas Hendrik Ilves, Prezydent Republiki Estońskiej,
* Jego Ekscelencja, Karolas Papoulias, Prezydent Republiki Grecji.

Kondolencje złożyli również:

* Zianon Paźniak, Przewodniczący Konserwatywno-Chrześcijańskiej Partii - BFN oraz Białoruskiego Frontu Narodowego
* przedstawiciele polskich muzułmanów - Liga Muzułmańska w RP, Stowarzyszenie Jedności Muzułmańskiej, Islamskie Zgromadzenie Ahl-ul-Bayt, Stowarzyszenie Instytut Studiów nad Islamem, Instytut Ibn Chalduna, Muzułmańskie Stowarzyszenie Kształtowania Kulturalnego w RP, Stowarzyszenie Studentów Muzułmańskich w Polsce.

Przedstawiciele korpusu dyplomatycznego wpisują się także do wyłożonej w Belwederze księgi kondolencyjnej.