Złoty medal olimpijski Kamila Stocha na skoczni normalnej został oceniony przez media w Norwegii jako "deklasacja rywali", "wielki wyczyn", "znakomity popis polskiego skoczka" i "polskie złoto".
Dziennik "Dagbladet" skomentował, że Anders Bardal cieszył się z trzeciego miejsca tak, jakby wygrał ten konkurs, ponieważ "ze wspaniałym Kamilem Stochem nie można było tego dnia nic zrobić: on w obu skokach spokojnie zdeklasował rywali".
"Niesamowite skoki Stocha. Gdyby przed zawodami ktoś nam powiedział, że zwycięzca konkursu na skoczni normalnej będzie miał przewagę nad drugim na podium prawie 13 punktów głośno byśmy się roześmiali" - stwierdzili komentatorzy kanału telewizyjnego TV2 transmitującego konkurs.
Ekspert kanału, mistrz olimpijski z Lillehammer (1994) Espen Bredesen stwierdził, że obecność Stocha i Petera Prevca na podium nie jest zaskoczeniem, ponieważ już od jakiegoś czasu pokazują oni swoją siłę i regularność. "Zdobyć medal na skoczni normalnej, to jednak duża sztuka i dlatego powinniśmy bardzo cieszyć się z brązowego medalu Andersa Bardala" - powiedział Bredesen.
Małysz by się zamienił...
Adam Małysz przyznał w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że oddałby cztery medale olimpijskie - trzy srebrne i brązowy, za jeden złoty. "Na pewno w karierze sportowca ważne są dokonania, osiągnięcia w mistrzostwach świata czy igrzyskach. Cieszą z pewnością medale, również ich liczba, ale jednak złoto jest złotem. To najcenniejsze i najbardziej wartościowe trofeum" - zaznaczył Małysz.
Małysz jest przekonany, że to dopiero początek sukcesów jego młodszych kolegów. "Kamilowi będzie teraz dużo łatwiej na dużej skoczni, bo wyzbył się już psychicznego obciążenia. Co miał zdobyć to zdobył, pójdzie dalej z marszu i będzie jeszcze groźniejszy, bo on lubi większe obiekty. Liczę i wierzę, że po upragniony medal sięgnie również drużyna. W minionych latach można było w zasadzie obstawiać w ciemno, kto wygra konkurs drużynowy. Złote medale zdobyli zawodnicy tylko czterech krajów: Finlandii, Niemiec i Austrii po dwa oraz Japonii. Teraz bardzo te siły się zmieniły i oprócz Polaków jest kilku poważnych kandydatów - dodał Małysz.
Płyną gratulacje
Jeszcze w niedzielę Stochowi gratulowi prezydent Bronisław Komorowski i premier Donald Tusk. "Piękny dzień dla wszystkich Polaków. Dziękujemy, Panie Kamilu!" - napisał Donald Tusk tuż po zakończeniu rywalizacji w Soczi.
Słowa uznania dla "rakiety z Zębu" przekazał także prezydent kraju. "Kamil Stoch mistrzem olimpijskim! Gratulacje! Dziękujemy!" - wpis takiej treści pojawił się na koncie Bronisława Komorowskiego.
Źródło: PAP
Czytaj e-wydanie »