Świecie. Festiwal podróżników "Piąty Ocean" w tym roku w internecie. Opowiedzą m.in. o prawach kobiet i katastrofach ekologicznych
MICHAŁ SZCZĘŚNIAK
Będąc w Ameryce Południowej, Michał Szczęśniak nie planował wyprawy na Antarktydę, ale skoro był tak blisko (na pewno bliżej niż z Polski) to dlaczego nie spróbować. Koszt takiej eskapady jest znaczny – od 6 do 8 tysięcy dolarów.
Jak sam mówi „Nie było oczywiście mnie stać na takie przedsięwzięcie. Jedynie pozostało mi marzyć. Usłyszałem w radiu piosenkę Kevina Johansena, gdzie słowa refrenu brzmiały: jak pięknie jest marzyć, marzenia nic nie kosztują, marzyć i nic więcej, marzyć z oczyma otwartymi, jak pięknie jest marzyć, to nic nie kosztuje, oprócz czasu.
Zapraszam do poznania mojej historii, podczas której zabiorę Cię do morza marzeń. Opowiem, jak udało mi się spełnić jedno z moich największych pragnień. Zdradzę szczegóły, w jaki sposób można załapać się na rejs bez pieniędzy i wyruszyć w najdalszą podróż, nawet tak odległą, jak Antarktyda.
Michał Szczęśniak – jego pasją są podróże, dzięki którym poznaje siebie. Łączy dwa elementy: rozwój osobisty i podróżowanie. Z otwartością serca poznaje nowych ludzi, poszerza granice własnego komfortu, zmierzając w głąb siebie. Ma za sobą wyjazdy na kilka kontynentów m.in do takich krajów jak Indie i Stany Zjednoczone.