Dyżurny sępoleńskiej policji kilka dni temu, tuż przed północą, otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który utknął w bagnie i nie wie, gdzie się znajduje. Wysłany patrol dzielnicowych, utrzymując z 19-latkiem kontakt telefoniczny, starał się ustalić jego prawdopodobną lokalizację.
Mundurowi sprawdzali teren wzdłuż torów kolejowych, kiedy zaginiony poinformował ich, że słyszy zbliżające się w jego kierunku policyjne sygnały.
Kiedy dźwięk był dla niego najbardziej wyraźny, funkcjonariusze zaczęli przeczesywać teren pobliskich bagien. W pewnym momencie, przemieszczając się przez zarośla w stronę wołającego ich głosu, natrafili na 19-latka.
- Mieszkaniec Kamienia Krajeńskiego zdążył sam wydostać się z grzęzawiska, ale nadal nie wiedział gdzie jest. Był przemoczony i zziębnięty. Tłumaczył się, że do całego zdarzenia doszło, ponieważ chciał skrócić sobie drogę do domu - informuje st. asp. Małgorzata Warsińska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim.
Funkcjonariusze pomogli mu wydostać się na stabilny grunt, a następnie przekazali pod opiekę ratowników medycznych.
