https://pomorska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Świecie. Policja zatrzymała myśliwego, który zastrzelił psa w gminie Bukowiec

Agata Kozicka
Policja zatrzymała myśliwego, który zastrzelił psa
Policja zatrzymała myśliwego, który zastrzelił psa Polska Press [zdjęcie ilustracyjne]
Kryminalni z komendy w Świeciu zatrzymali 57-letniego mieszkańca powiatu tucholskiego, który podczas polowania zastrzelił psa. Wczoraj mężczyzna usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.

12 stycznia do policjantów ze Świecia zgłosił się jeden z mieszkańców gminy Bukowiec.

- Z jego relacji wynikało, że chwilę wcześniej wyszedł na spacer ze swoim owczarkiem niemieckim. Mężczyzna spacerował obrzeżem lasu, a psiak biegał luzem - podaje mł. asp. Julia Świerczyńska, p.o. oficera prasowego komendanta powiatowego policji w Świeciu. - W pewnym momencie zwierzę oddaliło się od właściciela na tyle, że zniknęło z pola widzenia.

Nagle mężczyzna usłyszał huk, przypominający strzał z broni.

- Natychmiast ruszył w tym kierunku, gdzie po chwili zobaczył swojego psa leżącego na ziemi i biały samochód typu bus oddalający się drogą gruntową - dodaje Świerczyńska. - Niestety zwierzak już nie żył. Zaalarmowani o zdarzeniu policjanci zrobili oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli dowody.

Zgromadzony w sprawie materiał pozwolił im na zatrzymanie w czwartek 57-letniego mieszkańca powiatu tucholskiego.

Jeszcze tego samego dnia został mu przedstawiony zarzut zabicia zwierzęcia.

Za przestępstwo, o które jest podejrzany grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

Dbając o dobro naszych pupili pamiętajmy, aby spacerować trzymając psa na smyczy. Tym bardziej, iż puszczenie w lesie luzem czworonoga jest wykroczeniem z art. 166 Kodeksu Wykroczeń, skutkującym karą nagany lub grzywny - apeluje policja.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 stycznia, 10:48, Gość:

Jeżeli pies oddalił się poza zasięg percepcji właściciela, bez obroży i kagańca, a do tego pogonił za sarną by ją zagryźć i zaatakował myśliwego, co zapewne miało miejsce, czy może jest jednak świadek co widział że nie, to myśliwy działając dla dobra zwierzyny wolno żyjącej i w koniecznej obronie własnej oddał strzał prawidłowo. Jeżeli strzelił myśląc że to pędzi dzik, postąpił nieprawidłowo strzelając do nierozpoznanego celu. Ale to trzeba mu udowodnić, chyba, że sam się przyzna.

Pozdrawiam.

25 stycznia, 16:39, Gość:

Czyli każdy pies myśliwski, który gania za zwierzyną powinien zostać odstrzelony przez myśliwego - dla dobra zwierzyny leśnej.

25 stycznia, 20:54, Tomasz:

Pies myśliwski nie poluje, a tylko "dochodzi postrzałka", czyli tropi w celu odnalezienia postrzeloną wcześniej przez myśliwego zwierzynę łowną. Ta znów przed oddaniem strzału musi być prawidłowo rozpoznana, czy podlega selekcji i jest zgodna z wystawionym odstrzałem.

wymieniłeś tylko pracę tropowców. A co z dzikarzami i norowcami? Nie znasz się to się nie wypowiadaj.

G
Gość
26 stycznia, 9:03, Gość:

Ciekawe co?, właściciel psa będzie sądził o myśliwych i łowiectwie.Trzeba mieć naturę pegerusa ,żeby zabić cudzego psa. Karać pozbawieniem praw

uprawiania łowiectwa na zawsze,.a nazwisko sprawcy upublicznić.

zgadzam się całkowicie. Bo to jest pegerus!!

G
Gość

Ciekawe co?, właściciel psa będzie sądził o myśliwych i łowiectwie.Trzeba mieć naturę pegerusa ,żeby zabić cudzego psa. Karać pozbawieniem praw

uprawiania łowiectwa na zawsze,.a nazwisko sprawcy upublicznić.

T
Tomasz
25 stycznia, 10:48, Gość:

Jeżeli pies oddalił się poza zasięg percepcji właściciela, bez obroży i kagańca, a do tego pogonił za sarną by ją zagryźć i zaatakował myśliwego, co zapewne miało miejsce, czy może jest jednak świadek co widział że nie, to myśliwy działając dla dobra zwierzyny wolno żyjącej i w koniecznej obronie własnej oddał strzał prawidłowo. Jeżeli strzelił myśląc że to pędzi dzik, postąpił nieprawidłowo strzelając do nierozpoznanego celu. Ale to trzeba mu udowodnić, chyba, że sam się przyzna.

Pozdrawiam.

25 stycznia, 16:39, Gość:

Czyli każdy pies myśliwski, który gania za zwierzyną powinien zostać odstrzelony przez myśliwego - dla dobra zwierzyny leśnej.

Pies myśliwski nie poluje, a tylko "dochodzi postrzałka", czyli tropi w celu odnalezienia postrzeloną wcześniej przez myśliwego zwierzynę łowną. Ta znów przed oddaniem strzału musi być prawidłowo rozpoznana, czy podlega selekcji i jest zgodna z wystawionym odstrzałem.

G
Gość
25 stycznia, 18:51, Lufio:

Pies gania za sarnami to powinien byc odstrzelony i tyle

25 stycznia, 19:21, Gość:

w takim razie wszystkie myśliwskie psy trzeba pilnie odstrzelić!!! bo biegają za leśną zwierzyną!!!

Bzdura.

G
Gość
25 stycznia, 18:51, Lufio:

Pies gania za sarnami to powinien byc odstrzelony i tyle

w takim razie wszystkie myśliwskie psy trzeba pilnie odstrzelić!!! bo biegają za leśną zwierzyną!!!

L
Lufio

Pies gania za sarnami to powinien byc odstrzelony i tyle

G
Gość

bezwzględne więzienie dla myśliwego a dla właściciela psa grzywna zgodnie z ustawą, o ile pies faktycznie zagrażał zwierzynie leśniej.

G
Gość
25 stycznia, 10:48, Gość:

Jeżeli pies oddalił się poza zasięg percepcji właściciela, bez obroży i kagańca, a do tego pogonił za sarną by ją zagryźć i zaatakował myśliwego, co zapewne miało miejsce, czy może jest jednak świadek co widział że nie, to myśliwy działając dla dobra zwierzyny wolno żyjącej i w koniecznej obronie własnej oddał strzał prawidłowo. Jeżeli strzelił myśląc że to pędzi dzik, postąpił nieprawidłowo strzelając do nierozpoznanego celu. Ale to trzeba mu udowodnić, chyba, że sam się przyzna.

Pozdrawiam.

Czyli każdy pies myśliwski, który gania za zwierzyną powinien zostać odstrzelony przez myśliwego - dla dobra zwierzyny leśnej.

G
Gość
25 stycznia, 10:25, Abc:

Ta sprawa jest dwuznaczna. Pies nie był bezpośrednio przy właścicielu także być może myśliwy strzelał w obronie zwierzyny.

Tak!!! w obronie zwierzyny, którą chciał upolować i jego trofeum powiesić sobie w salonie gdzie już ma takich ze dwadzieścia albo więcej. :( :( :(

G
Gość

Jeżeli pies oddalił się poza zasięg percepcji właściciela, bez obroży i kagańca, a do tego pogonił za sarną by ją zagryźć i zaatakował myśliwego, co zapewne miało miejsce, czy może jest jednak świadek co widział że nie, to myśliwy działając dla dobra zwierzyny wolno żyjącej i w koniecznej obronie własnej oddał strzał prawidłowo. Jeżeli strzelił myśląc że to pędzi dzik, postąpił nieprawidłowo strzelając do nierozpoznanego celu. Ale to trzeba mu udowodnić, chyba, że sam się przyzna.

Pozdrawiam.

A
Abc

Ta sprawa jest dwuznaczna. Pies nie był bezpośrednio przy właścicielu także być może myśliwy strzelał w obronie zwierzyny.

H
Henio

Psy powinny być trzymane na smyczy. Powinno znowu wejść prawo, że wałęsajace psy powinno się zastrzelić. Mam dosyć jak te bestie typu owczarek gonią po polach sarenki, zajaczki i je po prostu zarzerają jak jakieś bestie. Mam dość jak te stwory zagryzają dzieci, które wracają przez pola do domu. W

G
Gość

To ukradł czy zabił. Redaktorzyna. Czytacie to przed publikacją?

G
Gość

Zwyrodnialec. To nie pierwszy przypadek, że myśliwy strzela do psa. Powinna być surowa kara, ku przestrodze dla innych.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska