Mniej zapłaciliśmy również za cukier, mięso oraz owoce. Po raz pierwszy od czterech lat za porównywalne pieniądze mogliśmy pozwolić sobie na więcej - szacuje portal Money.pl.
W skład tradycyjnego, wigilijnego koszyka, na podstawie którego portal co roku wylicza świąteczny indeks wchodzi: chleb, mąka, karp, śledzie, szynka, masło, cukier, jajka oraz twaróg - czyli te artykuły, które będą niezbędne dla przygotowania uroczystej kolacji. Za średnią, krajową pensję mogliśmy w tym roku kupić 43 takie koszyki.
To o jeden więcej niż w zeszłym roku i pierwszy raz od 2009 roku, kiedy przeciętna płaca pozwala zrobić większe zakupy. Zawdzięczamy to temu, że w tym roku przeciętne wynagrodzenie poszło w górę o 3 proc, a jednocześnie wiele towarów z koszyka świątecznego potaniało. Według danych GUS-u spadły ceny cukru (o 2,0 proc.), mięsa (przeciętnie o 0,8 proc.), owoców (o 0,5 proc.), ryb (o 0,2 proc.) oraz tłuszczów roślinnych (o 0,1 proc.). - czytamy na Money.pl.
Źródło: Money.pl, dlahandlu
