Tłumy zjechały w sobotę i niedzielę na "Wielkie smażenie powideł" czyli Święto śliwki. - Wstępnie oceniamy, że odwiedziło nas ponad 50 tysięcy osób - mówi Jan Iwanowski, pomysłodawca i od 14 lat główny organizator święta śliwki. - Takich tłumów jeszcze u nas nie było.
W tym roku stanęły 124 stoiska handlowe, 15 promocyjnych (nawet Lotto!) 48 rzemieślników i artystów, do tego 6 ginących zawodów. Wytwórcy przyjechali z Podhala, Mazur i Białegostoku, Lublina i Szczecina, Wrocławia i Zielonej Góry... - z całej Polski. Łącznie ponad 220 stoisk.