Na otwarciu wójt gminy Konarzyny Maria Kozłowska zapewniała, że dobiegające swojskie zapachy na pewno nie są z oczyszczalni, a z sąsiedniego pola, gdzie wywożono obornik. - To jedna z większych inwestycji w naszej gminie w ostatnich latach i ma nie tylko poprawić warunki życia mieszkańcom, ale i pomóc w przyciąganiu na ten teren inwestorów - mówiła wójt Kozłowska.
Oczyszczalnia działa już od maja i ma przepustowość 260 metrów sześciennych na dobę. Gmina poprowadziła też blisko 12 kilometrów sieci kanalizacyjnej i jak na razie udało się podłączyć 56 gospodarstw. W kolejnych planach są mieszkańcy Żychskich Osad i Ciecholew.
Całkowity koszt inwestycji to niecałe 3,5 mln, ale oprócz pieniędzy z gminnej kasy sporą część udało się pozyskać z funduszy ekologicznych.
Oczyszczalnię budowała firma "Ekowodrol" z Koszalina, która pokonała w przetargu trzynastu konkurentów. - Nasz wybór to był strzał w dziesiątkę. Firma spisała się na piątkę - dodała wójt.