Sylwester 2010. Masz prawo zareklamować nieudaną imprezę

- Do sylwestra zostało już coraz mniej czasu. Na co powinniśmy zwracać uwagę, jeśli wybieramy się na zorganizowaną imprezę?

- Powinniśmy z organizatorem zabawy zawrzeć umowę na piśmie. Spisanie najważniejszych punktów organizowanego wieczoru, między innymi liczby ciepłych dań, napojów czy rodzaju muzyki ułatwi dochodzenie roszczeń w przypadku konfliktu z przedsiębiorcą.

Przeczytaj: Sylwester 2010. Restauratorzy kuszą menu

- Podczas imprezy zostawimy w szatni nasze płaszcze i kurtki. Często w szatniach wisi kartka, że „w przypadku zaginięcia lub zniszczenia garderoby szatnia nie ponosi odpowiedzialności”. Rzeczywiście tak jest?

- To przykład niezgodnej z prawem praktyki. Przedsiębiorca odpowiada za rzeczy pozostawione w szatni, nie tylko wtedy gdy jest ona płatna.

- Zanim wybierzemy się na bal, czeka nas wizyta u fryzjera. A jeśli fryzjerka zbyt mocno poszaleje i nie będziemy zadowoleni z nowej fryzury?

- Źle wykonaną usługę fryzjerską możemy reklamować. Pamiętajmy, że przysługuje nam prawo do naprawy usługi, żądania zwrotu zapłaconej kwoty, obniżenia rachunku albo przyznanie rabatu.

Przeczytaj: Najdroższy sylwester w... Dubaju. 70 tys. zł od osoby!

- Niektórzy zechcą jeszcze przed balem skorzystać z solarium. Na co powinni zwracać uwagę?

- Nie należy korzystać z solarium częściej niż raz na 48 godzin, a opalanie nie powinno trwać dłużej niż 10 minut. Należy zadbać, by przed opalaniem skóra była czysta, bez makijażu, kosmetyków, kremów i perfum, ponieważ mogą one zwiększyć wrażliwość skóry na światło. Wskazane jest stosowanie kremów chroniących i pielęgnujących skórę, specjalnie przeznaczonych do opalania w solarium.

Przeczytaj: Gdzie spędzą sylwestra kujawsko-pomorscy przedsiębiorcy, politycy i milionerzy?

Warto również pamiętać o ochronie oczu. Przed skorzystaniem z lamp należy sprawdzić, czy urządzenie opalające zostało zdezynfekowane. I jeszcze jedna ważna uwaga: stwierdzenie „nowe lampy”, „turbo solarium” powinno być traktowane jako ostrzeżenie, a nie reklama. Często mają większą moc promieniowania, a także świecą nierównomiernie, co może być przyczyną poparzeń.