W piątkowy wieczór miłośnicy muzyki spotkali się w Szafarni. Tam Agnieszka Brzezińska, dyrektor Ośrodka Chopinowskiego i Piotr Całbecki, marszałek województwa, wspólnie odsłonili nowego Steinwaya - światowej klasy fortepian. Marszałek zagrał pierwszy dźwięk i w ten sposób uroczyście rozpoczął Rok Chopinowski.
Później melomani mogli wysłuchać utworów kompozytora w wykonaniu Joanny Brzezińskiej-Maurer. Pianistka zagrała I koncert fortepianowy e-moll, Fantazję Impromptu i Scherzo h-moll. - To niezwykły utwór - mówi Joanna Brzezińska-Maurer. - Chopin skomponował go podczas swoich pierwszych świąt Bożego Narodzenia na obczyźnie. To był dla kompozytora trudny czas, z dala od polskich tradycji i kolęd. Prawdopodobnie dlatego w środkową część tego scherza wkomponował fragment kolędy "Lulajże Jezuniu".
Pianistce towarzyszył kwartet smyczkowy "Fryderyk Chopin String Quartet", a po koncercie mogliśmy obejrzeć "Bajkową Szafarnię" - wystawę Daniela Pacha, toruńskiego fotografika.
- Rok Chopinowski to dla Szafarni duże wyzwanie - przyznaje Agnieszka Brzezińska. - Ale i szansa. Chcemy pokazać całemu województwu, że nasz ośrodek to nie tylko "młody Chopin" - bo takie jest pierwsze skojarzenie. Ale to także działająca instytucja kultury.
Dlatego przez najbliższe 12 miesięcy miłośnicy muzyki nie będą się nudzić. Raz w miesiącu w Szafarni czeka nas koncert Chopinowski. Będzie więc Chopin klasyczny i Chopin na jazzowo. Usłyszymy utwory kompozytorów, na których wzorował się młody Fryderyk i tych, którzy wzorowali się na nim.
Trwają też rozmowy z Leszkiem Możdżerem - artysta ma zawitać do Szafarni latem. - To będzie duże przedsięwzięcie - przyznaje Agnieszka Szczepaniak, menedżer ds. marketingu. - Koncert połączony z grą świateł: coś dla oka i dla ucha.
Po co to wszystko? - Chcemy pokazać, że Chopin nie musi być nudny - mówi Agnieszka Szczepaniak. - Po raz pierwszy spotkałam się z kompozytorem w szkole. To było spotkanie formalne, spotkanie z posągiem. Tymczasem Chopin może być zabawą. Chcemy pokazać to młodym.
- Wychowałam się w rodzinie muzyków, więc Chopina słuchałam od najmłodszych lat - przyznaje Agnieszka Brzezińska. - Nigdy nie myślałam, że stanie się dla mnie tak ważny, że będę chciała go promować. To niełatwe zadanie, bo to nie jest łatwa muzyka.
Mimo to Ośrodek Chopinowski radzi sobie z tym zadaniem całkiem dobrze. - Nie wyobrażam sobie, żeby rozpocząć ten rok w innym miejscu - mówi Piotr Całbecki. - Jesteśmy dumni z Szafarni. Na ten jeden wieczór stała się małą stolicą województwa.