Do dramatycznych wydarzeń doszło w Tłumaczowie (gm. Radków). Do lokalnej Fundacji pod Psią Gwiazdą trafiło siedem wycieńczonych szczeniaków. Ich właściciele nie zważając na duży mróz, trzymali dwa dorosłe psy na łańcuchu, w rozpadającej się, brudnej budzie.
W takich właśnie warunkach na świat przyszło jedenaścioro szczeniąt. Pod skrzydła Fundacji trafiło tylko siedem, ponieważ czworo najmłodszych nie przetrwało przeraźliwych mrozów, które nawiedzały w minionym tygodniu powiat kłodzki i zamarzło.
Co więcej, właściciele chcieli dorobić się na swoich czworonogach, których losem nie przejmowali się wcześniej. Maluchy miały być sprzedawane... po 500 złotych za sztukę.
Dorosłe psy zostały u właścicieli, którzy po ostrej reprymendzie obiecali poprawę, a pracownicy Fundacji na bieżąco sprawdzają, czy słowo jest dotrzymywane.
Cierpienie szczeniąt częściowo dobiegło końca. Zwierzęta przebywają teraz w lecznicy weterynaryjnej. Ambulatoryjne odrobaczenie okazało się nieskuteczne i odwodnione szczeniaki są wspierane kroplówkami. Z tych malutkich stworzeń robaki próbowały się wydostać odbytem i pyszczkiem. Zwierzęta mają jednak wreszcie swoje ciepłe miejsce i troskliwą opiekę.
Do pełni szczęścia brakuje im jeszcze tylko pełnego wyleczenia. Do tego, niestety, długa droga.
- Jednego szczeniaka czeka poważna operacja, ponieważ ma przykurcz tylnych łapek. Wszystkie zwierzaki mają krzywicę i są bardzo zarobaczone - mówi Katarzyna Sowa z Fundacji Pod Psią Gwiazdą.
Teraz Fundacja potrzebuje jedzenia dobrej jakości, opłacenia wizyt u lekarza weterynarii, a także pieniędzy na leczenie oraz takich rzeczy, jak podkłady czy suplementy, które pomogą maluchom wrócić do formy i pozwolą ich wykończonym ciałkom na prawidłowy rozwój. Koniecznie też trzeba wysterylizować ich mamę.
Właśnie dlatego uruchomiona została zbiórka pieniędzy na pomoc maluchom. Celem jest uzbieranie dwóch tysięcy złotych, które zostaną przeznaczone na wsparcie psiej rodziny.
W chwili zamknięcia numeru udało się zgromadzić już ponad 1200 złotych. Na tę kwotę złożyły się 23 osoby.
Najprawdopodobniej dwa tysiące, które Fundacja ustawiła jako cel zbiórki, będą jednak zbyt małą kwotą, jak na potrzeby psiego rodzeństwa.
- Samo wysterylizowanie suczki to wydatek rzędu 300-400 złotych - mówi Katarzyna Sowa.
Zbiórkę można wesprzeć pod adresem internetowym: www.plpomagam.pl/dlapsiejrodziny.