
(fot. Fot. Katarzyna Pankiewicz)
Jadący BMW mężczyzna zginął na miejscu. - Podjęto próbę reanimacji. Jednak nie przyniosła ona efektów - mówi Barbara Gutowska-Gondzik z brodnickiej KPP. Ruch na odcinku został wstrzymany z obu stron do czasu przyjazdy ekipy z sekcji kryminalnej.
Ustalali oni przebieg wypadku, tor jazdy po śladach hamowania.
Szczegóły wypadku, w tym dane właściciela pojazdu nie były od razu znane: - Kierowca jechał autem na rejestracji warszawskiej. Musimy sprawdzić czy miał przy sobie dokumenty, czy jest osobą, na którą samochód był zarejestrowany - mówiła tuż po wypadku policjantka.
Jak się później okazało, kierowcą auta był 43-letni mieszkaniec Górzna. - Najprawdopodobniej przyczyna wypadku była nadmierna prędkość - mówi Barbara Gutowska-Gondzik.