Szkoły w Pławinie i Łojewie zostaną zlikwidowane?

W gminie Inowrocław trwa wielka debata na temat przyszłości oświaty. Dziś 544 uczniów uczy się w siedmiu podstawówkach. W Łojewie - 42, a w Pławinie zaledwie 36.

Przeczytaj także: Aleksandrów Kujawski. Czy miastu grozi likwidacja szkół lub przedszkoli?

Kosztowna oświata

- 30 procent uczniów z naszej gminy uczy się poza jej granicami. Przez to dociera do nas dużo mniejsza subwencja. Do tego dochodzi niż demograficzny. Koszty związane z oświatą zbliżają się do 40 procent wszystkich wydatków gminy. Coś musimy z tym zrobić - wyznaje wójt gminy Inowrocław Tadeusz Kacprzak.

Dlatego też spotykał się z mieszkańcami i osobiście opowiadał im o kłopotach związanych z utrzymaniem siedmiu podstawówek. Powołał też Zespół Demograficzny, który analizuje różne możliwe rozwiązania.

Trwają wielkie konsultacje w tej sprawie. Mieszkańcy gminy mogą wyrazić swoje zdanie na specjalnych anonimowych ankietach. Można je pobierać i składać w szkołach oraz w Biurze Obsługi Klienta Urzędu Gminy do 5 stycznia.

Wójt zdradza, że analizowane są dwa rozwiązania. Likwidacja podstawówek w Łojewie i Pławinie lub też utworzenie w tych placówkach filii szkół. W przypadku likwidacji, dzieci z Łojewa byłyby dowożone do szkoły w Górze, a uczniowie z Pławina - do Jaksic. Utworzenie w Łojewie i Pławinie filii szkół oznaczałoby pozostawienie w nich klas I-III.

Choć wójt nie chce wprost przyznać, że jest za likwidacją szkół, to zauważa, iż inne zmiany organizacyjne nie spowodują oczekiwanych rezultatów.

Do końca lutego radni muszą zdecydować o przyszłości oświaty w gminie Inowrocław. Decyzję Zespołu Demograficznego, która zapadnie po analizie ankiet, poznamy w połowie stycznia.

Ludzie są podzieleni

Tymczasem mieszkańcy są podzieleni. Część rodziców gotowa jest bronić swych szkół za wszelką cenę. - Łatwo jest zlikwidować szkołę. A co będzie, gdy kiedyś tendencje demograficzne się odwrócą? Dzieci będą się uczyć w 40-osobowych klasach? - pyta mama z Pławina.

Mieszkaniec Gnojna sprawę stawia jasno: - W budżecie trzeba szukać pieniędzy na inwestycje. Szkoły nie mogą ich dłużej przejadać.