Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka na jajkach

Karina Obara
Nadzieja Hajduczenia robi sztukę na jajkach
Nadzieja Hajduczenia robi sztukę na jajkach Lech Kamiński
Jak Nadzieja Hajduczenia jednoczy rodzinę przy wspólnym stole

- Ależ piękne jajka pani maluje...

- Robię sztukę na jajkach. Tak to nazywam.

- No tak, bo sztuką jest zrobić takie jajo. Ile czasu zajmuje pani przygotowanie jednego jaja?

- Godzinę, czasem dwie. Wcześniej jednak przygotowuję różne akcesoria. Trzeba wydmuchać zawartość jaja, zakupić wosk pszczeli, bo inny jest niedobry. Wosk trzeba rozgrzać i nakłada się go na jajo główką od szpilki. Robię też jajka obklejane słomką. Właśnie to strusie jest wykonane taką techniką.

- Cała rodzina się angażuje?

- Wszyscy zasiadają do malowania. Trójka dzieci i nawet mąż się nauczył. Ja nauczyłam się tego jako małe dziecko. To była nasza tradycja rodzinna przekazywana z pokolenia na pokolenie.

- A pani dzieci malują chętnie, czy raczej z obowiązku?

- Chętnie, bo to dla nas odreagowanie stresów. Uspokajamy się, możemy sobie porozmawiać, pośmiać się.

- Pokłócić też?

- Nie kłócimy się przy tym. Mamy wspaniałą zabawę. Integrujemy się. Malowanie jajek łagodzi obyczaje.

- W tym roku Wielkanoc katolików zbiega się z prawosławną. Czymś się różnią?

- Niewiele. Wielkanoc prawosławna musi być zaraz po pierwszej pełni wiosennej, ale nie wcześniej niż Pascha Żydowska. To tylko kwestia terminów, a nie obchodów. To nasze najważniejsze święto. Wierni przyjdą o północy na uroczyste nabożeństwo paschalne, będą się dzielić radością zmartwychwstania, rozdawać kolorowe jajeczka, składać życzenia. Świętujemy trzy dni, ale cały tydzień paschalny jest bardzo ważny, aż do niedzieli przewodniej. W tę niedzielę prawosławni dzielą się radością zmartwychwstania ze swoimi bliskimi, którzy zmarli. Na groby zanosimy kolorowe jajka i modlimy się.

- Siedzicie też przy suto zastawionych stołach podczas Wielkanocy?

- Oczywiście, ale nie wszyscy się objadają (śmiech). Piekę mazurki, które bardzo lubię ozdabiać, ale samo jedzenie już nie jest taką przyjemnością.

- Macie lany poniedziałek?

- Takiej tradycji nie mamy, ale za to mamy bardzo żywiołowe zabawy. Stukamy się kolorowymi jajkami. Kto komu zbije skorupkę, ten zabiera jajko.

- Ma to jakieś znaczenie?

- Nie, to tylko zabawa. Symboliczne jest jajo. Podzielenie się nim sprzyja pomyślności. Pisanki mają różne wzory, które też coś oznaczają. Kropeczki symbolizują mak, czyli bogactwo, gałązki zielone - to wieczne życie, rybka - jest symbolem Chrystusa.

- Te symbole zawiera pani na jajkach, które pani maluje. Można je gdzieś kupić?

- Można, a które się pani podoba?

- O, to złote z gałązką.

- Proszę bardzo. I niech pani pomaluje jajka z rodziną. Wesołych świąt!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska