Szybki internet w każdej wsi

Fot. Digitouch, infografika Jerzy Chamier-Gliszczyński

Podstawowym zadaniem tej sieci jest obsługa administracji, ale z szerokopasmowego internetu mogą korzystać także odbiorcy indywidualni.

Trochę dla urzędów, reszta dla mieszkańców
Zasada jest taka: urzędy gmin mają prawo skorzystać z przyłącza o przepustowości od kilku do 20 Mb/s (megabit na sekundę). To czego nie wykorzystają, przekażą do dyspozycji mieszkańców (jeśli urzędy lub działające w gminie stowarzyszenia same zajmą się świadczeniem tej usługi) lub odstąpią komercyjnym firmom, które podpiszą umowy z K-PSI.

- Dotychczas udało nam się spiąć światłowodem 10 starostw i dalej drogą radiową blisko 80 gmin - mówi Mariusz Krupa, prezes K-PSI. W sieci są też miasta: Bydgoszcz i Grudziądz.

Chętnych będzie przybywać
- Jesteśmy pierwszą gminą w powiecie świeckim, której mieszkańcy mogą w swoich domach korzystać z szerokopasmowego internetu poprzez Kujawsko- Pomorską Sieć Informacyjną - mówi z dumą Waldemar Moczyński, wójt Drzycimia. - Co prawda usługę dostarcza im prywatna firma, która podpisała umowę z K-PSI, ale zależało nam, by mieszkańcy mieli taką możliwość.

Gminni urzędnicy sprawdzili wcześniej, ile osób zamierza z tej usługi skorzystać. Ponad 130 osób zadeklarowało chęć przyłączenia do sieci. - Przypuszczam, że chętnych będzie przybywać, ponieważ niektórzy mieszkańcy są na razie powiązani umowami z innymi operatorami - dodaje wójt Drzycimia.

W Drzycimiu od półtora tygodnia domostwa podłącza do sieci toruńska firma, której właścicielem jest Gracjan Kutyba. - Na razie przyłączyliśmy internet 22 klientom indywidualnym - mówi Kutyba. - Od sierpnia będziemy pracować w kolejnych wsiach tej gminy.

Sygnał dociera drogą radiową. Za korzystanie z usługi mieszkańcy będą płacić od 40 zł miesięcznie. Najmniej kosztuje pakiet podstawowy o przepustowości przesyłu 256/128 Kbps (kilobit na sekundę). - Usługa mogłaby być jeszcze tańsza, gdybyśmy zastosowali niższe parametry, na przykład 128 na 64 kilobitów na sekundę, ale wspólnie z samorządowcami doszliśmy do wniosku, że nie miałoby to sensu, bo przy takiej prędkości byłyby problemy z prowadzeniem rozmów na Gadu-Gadu, albo za pośrednictwem Skype'a - wyjaśnia Gracjan Kutyba.

Rozmowy w Dragaczu
Prawdopodobnie ta sama firma będzie przyłączać do sieci komputery mieszkańców gminy Dragacz i jeszcze jednej w powiecie chełmińskim (jej nazwy Kutyba na razie zdradzić nie chce). - Prowadzimy rozmowy z tą firmą - przyznaje Andrzej Lorenc, wójt Dragacza. - Jeśli podpiszemy z nią porozumienie, to możliwe, że jeszcze w tym roku prywatni odbiorcy będą podłączeni do sieci.

W maju tego roku, z pomocą sołtysów, sprawdzono jakie jest zainteresowanie tą usługą. - W niektórych wsiach spodziewaliśmy się większego zainteresowania - twierdzi wójt Dragacza. - Na razie nie zadeklarowałam chęci podłączenia do tej sieci, bo wolę poczekać na opinie sąsiadów - twierdzi mieszkanka Grupy. - Jeśli będą pozytywne, na pewno z tej usługi skorzystam, bo dziś internet na wsi jest bardzo potrzebny. Bez wychodzenia z domu można sprawdzić na przykład ile płacą w regionie za zboże, żeby nie dać się oszukać. No i dzieciom coraz częściej się przydaje, żeby dobrze przygotować się do lekcji.

W gminie Dragacz najwięcej osób zainteresowanych tą usługą mieszka w Lubieniu, Grupie, Dolnej Grupie, Bratwinie i Michalu.

Razem może być taniej
Osielsko i Świekatowo należą do grupy gmin, które wspólnie starają się pozyskać unijne środki na budowę lokalnej sieci, która doprowadzi internet także do prywatnych domów. - Jeżeli to my będziemy właścicielem sieci, to jest szansa, że mieszkańcy będą mogli korzystać z tańszego dostępu do internetu - wyjaśnia Wojciech Sypniewski, wójt Osielska, które niedawno podpisało umowę z K-PSI. - Operator, którego będziemy musieli poszukać, dostanie gotowy produkt.

- Wybudowanie takiej sieci za własne środki gminy, byłoby niemożliwe - twierdzi Marek Topoliński, wójt Świekatowa. - A w naszej gminie wciąż jest wiele domów, których mieszkańcy dotąd nie mieli szansy na podłączenie do internetu. Wreszcie może się to zmienić.

Samorządowcy podkreślają, że bardzo ważne jest też, by dobrze wykorzystać K-PSI. W końcu nie chodzi tylko o informatyzację małych miejscowości, ale przede wszystkim o to, by sprawniej kontaktować się z mieszkańcami. By ktoś, kto zechce na przykład wyrobić nowy dowód osobisty, nie musiał z odległej wsi jechać po wniosek do gminy. Wejdzie na stronę urzędu, pobierze dokument, wypełni go i za pośrednictwem skrzynki podawczej przekaże komu trzeba.

- Aż trudno mi uwierzyć, że tak kiedyś u nas będzie - twierdzi mieszkanka podbydgoskiej wsi. - Na razie mój mąż nie może nawet sprawdzić stanu konta internetowego z domowego komputera. Połączenia za pośrednictwem modemu często się zrywają i są kosztowne. Dotąd żadna firma telekomunikacyjna nie zechciała przyłączyć nam szerokopasmowego internetu. Kujawsko-Pomorska Sieć Informacyjna to nasza ostatnia nadzieja.

Wojewódzka sieć
Kujawsko-Pomorska Sieć Informacyjna powstała w 2002 roku. 99,8 proc. udziałów w tej sieci ma samorząd województwa, po 0,1 proc. mają: Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy i Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu. Do K-PSI w pierwszej kolejności zostaną podłączone urzędy powiatowe i gminne. Potem sieć dotrze do m.in. szkół, bibliotek, firm i użytkowników indywidualnych.