Szybkie pożyczki od marca 2016. Miało być tanio, a dlaczego jest bardzo drogo? [koszty po nowemu]

Do tego czasu limitowano tylko wysokość oprocentowania, a firmy mogły z łatwością przerzucić większość kosztów do innych opłat.  Teraz ich górna granica jest już jasno określona. Pozaodsetkowe koszty pożyczki zostały ograniczone do 25 proc. kwoty pożyczki i 30 proc. za każdy rok umowy (razem może więc być maks. 55 proc. rocznie). 

Wszystkie wydatki łącznie nie mogą przekroczyć równowartości wypłaconej pożyczkobiorcy kwoty. 

- Jeśli pożyczyłbym 5 tysięcy złotych na rok, a miałbym oddać przykładowo 7750 zł (55 proc.-red), to jest uczciwe? Nie, wciąż mamy do czynienia z rozbojem w biały dzień! - denerwuje się pan Stefan z Bydgoszczy. 

Trudno dziwić się irytacji bydgoszczanina. Gdy weźmiemy taki sam kredyt w banku, oddamy średnio 5 283 zł (według kalkulatora Bankiera.pl, prowizja 1,5 proc., oprocentowanie 7,5 proc.). 

Biednemu wiatr zawsze w oczy...

W przypadku kredytu 500 zł na rok trzeba zwrócić bankowi 528 zł, 1 tys. zł - 1 056 zł, 2 tys. zł - 2 113 zł, a to dużo mniej niż w przypadku pożyczek pozabankowych. Dodajmy też, że banki raczej nie pożyczają gotówki na okres krótszy niż 12 miesięcy. 

- Ustawa antylichwiarska miała ulżyć klientom firm, którzy, jak ja, nie mają szans na kredyt w banku - skarży się paniz Nakła. - Jednak to nie jest pomoc, a nadal zdzierstwo. Biedny "chwilówkarz" ma drożej niż zamożny klient banku. Czy to ma być sprawiedliwość po polsku? 

- Pożyczki zawsze będą droższe od bankowych kredytów - podkreśla Łukasz Piechowiak,główny ekonomista Bankiera.pl. - Jednak wyższa cena nie bierze się z niczego. Taki klient nie jest pewny, ponieważ najczęściej nie posiada zdolności kredytowej, stałego dochodu, a bywa i tak, że ma komornika na głowie. Firma pożyczając mu pieniądze ryzykuje swoim kapitałem. Nie zapominajmy również, że to są natychmiastowe pieniądze. Wiele osób pod wpływem reklamy podejmuje szybką decyzję i nie ma nawet czasu zastanowić się nad jej konsekwencjami. Owszem, z pożyczki można się wycofać w terminie 14 dni od zawarcia umowy, ale, gdy pieniądze już są w ręku, trudno je oddać. 

Ekonomista mówi, że w przypadku klienta banku formalności jest zdecydowanie więcej, m.in. musi mieć zdolność kredytową, trzeba go sprawdzić w BIK, nie ma mowy o komorniku. Wszystko to sprawia, że jest mniej ryzykowany. 

CZYTAJ TEŻ: Ustawa antylichwiarska 2016. Dodatkowe koszty pożyczek mocno w dół od 11 marca [limity]

- Pożyczkodawcy mają dużo lepiej niż przed 11 marca, co oczywiście nie zwalnia ich z samodzielnego myślenia - radzi Łukasz Piechowiak. - 25 proc. kwoty pożyczki i 30 proc. za każdy rok umowy to teraz maksymalne koszty, co również znaczy, że wcale nie muszą tyle wynosić. 

Kilkaset procent?

Do tego czasu nie obowiązywały zaś żadne ograniczenia pozaodsetkowych kosztów, czyli prawo pozwalało firmom oficjalnie pożyczyć pieniądze na 10 proc. (czterokrotność stopy lombardowej NBP), ale i dorzucić do tego prowizję, obowiązkowe ubezpieczenie, opłaty za przelanie pieniędzy, przywiezienie ich do domu klienta, wizyty pracowników w domu w celu pobrania rat czy za przechowanie zastawionych przedmiotów. Efekt? Całkowity koszt mógł wynieść kilkaset procent. 

Ile teraz kosztuje pożyczka pozabankowa? 
500 zł na 30 dni - maksymalnie trzeba oddać 641,44 zł 
500 zł na 60 dni - maksymalnie trzeba oddać 657,88 zł 
500 zł na 90 dni - maksymalnie trzeba oddać 674,32 zł 
800 zł na 30 dni - maksymalnie trzeba oddać 1026,3 zł 
800 na 60 dni - maksymalnie trzeba oddać 1052,6 zł 
800 zł na 90 dni - maksymalnie trzeba oddać 1078 zł 
1000 zł na 30 dni - maksymalnie trzeba oddać 1282,88 zł 
1000 zł na 60 dni - maksymalnie trzeba oddać 1315,75 zł 
1000 zł na 90 dni - maksymalnie trzeba oddać 1348,63 zł 
2000 zł na 30 dni - maksymalnie trzeba oddać 2565,76 zł 
2000 zł na 60 dni - maksymalnie trzeba oddać 2631,51 zł 
2000 zł na 90 dni - maksymalnie trzeba oddać 2697,26 zł  (Źródło: Bankier.pl/Łukasz Piechowiak)