Spis treści
Wakacje to czas intensywnej pracy w polu. Gospodarze nie tylko zbierają zboże, ale też świętują, jeśli plony są obfite. W końcu na to, co przyniosła matka natura, pracowało się cały rok. Tam, gdzie żniwa się zakończą, lada moment będą organizowane dożynki.
Zobacz więcej: Dożynki wojewódzkie 2024 – kalendarz imprez. W programie tradycyjny korowód, wieńce, medale i koncerty
Żniwa 2024 niestety słabe
Tegoroczne kwietniowe przymrozki i majowe gradobicia odbiły się na większości upraw, cegiełkę dołożyła susza. Zawirowania pogodowe przyspieszyły wegetację, ale też osłabiły rośliny w fazie wzrostu. Widać mniej warzyw, owoców i zbóż.
Tona z hektara w tym roku to nie jest dobrze, mówi rolnik z Podlasia.
Południowa część Polski właściwie jest już po żniwach, niektórzy odstawili kombajny jeszcze pod koniec lipca. Rolnicy narzekają nie tylko na wysokość plonów, ale też ceny – rynek nie jest stabilny i nie wiadomo, jakich stawek za zboże oczekiwać. Niektóre regiony, szczególnie północne, jeszcze kończą prace.
Szczególnie rozczarowuje rzepak, jęczmień i żyto, tu wyniki zbiorów są średnie albo poniżej oczekiwań. Jednak przy warunkach pogodowych w 2024 r. obniżono poprzeczkę, dlatego nawet średnie plony wydają się sukcesem.
Rolnicy martwią się o ceny
Czy tegoroczne żniwa można ocenić jako dobre? O ile są gospodarstwa, które nie ucierpiały, większość zmaga się ze skutkami wiosennej aury. Szacunki GUS wskazują, że w skali całego kraju zbiory zbóż zmniejszą się o 4 proc., rzepaku o 9 proc.
W Wielkopolsce tegoroczne duże żniwa rozpoczęły się dwa tygodnie wcześniej i zakończyły się na początku sierpnia. Zazwyczaj według kalendarza to sierpień jest miesiącem kulminacyjnym w zbiorach. Jak podaje Wielkopolska Izba Rolnicza, w porównaniu z ubiegłym rokiem plony są niższe o ok. 15-20 proc., na słabszych glebach nawet 30 proc. Straty widać również w słomie – jest słaba, łamiąca i w niskich ilościach.
WIR podkreśla, że nie tylko ilość zbóż niepokoi, ceny, które otrzymują rolnicy w skupach, nie pokrywają tego, ile włożyli w koszt produkcji, szczególnie zboża paszowego. Licząc, że ceny wzrosną, wielu wstrzymuje się ze sprzedażą. Ci, którzy nie mają magazynów, muszą jednak szybko pozbyć się surowca. Efekt? Przetwórcy mają problem z płynnością skupu.
Dodatkowo skupy obniżają ceny za zanieczyszczenia, połówki ziaren, a niekiedy nawet nie przyjmują w ogóle i odsyłają rolników. W bardzo wielu przypadkach zboże konsumpcyjne kwalifikują jako paszowe, analizuje WIR.
Izba Zbożowo-Paszowa poinformowała, że z całego kraju płyną sygnały o niższym plonowaniu zbóż. Ziarno pszenicy jest dobre pod względem gęstości, ale notuje się słabe białka.
Wiele wskazuje na to, iż udział pszenicy o typowych parametrach ziarna konsumpcyjnego w łącznych zbiorach tego zboża będzie mniejszy, niż oczekiwano i w skali kraju może wynieść ok. 50 proc., wskazano.
Źródła: WIR, IZP, własne
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Agro codziennie. Obserwuj StrefaAgro.pl!
Polacy opracowali lek na śmiertelną chorobę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Anita Werner zerwała z tradycją na ślubie. Ktoś powie, że tak nie wypada [ZDJĘCIA]
- Małgorzata Socha to "królowa reklam". Wiemy, na czym teraz zarobi
- Allan Krupa wychudł na wiór! Tak syn Edyty szpanuje szczupłą sylwetką na mieście
- Wzruszający widok na grobie Wiesława Gołasa. Zadbali o to z żoną przed śmiercią