To najlepszy od lat wynik toruńskiego florecisty w tej rangi zawodów.
Osiągnięcie Kozłowskiego jest tym cenniejsze, że początek turnieju wcale nie tak wskazywał tak doskonały koniec. W eliminacjach torunianin wypadł bowiem dość przeciętnie i został rozstawiony w turnieju z numerem 22. Potem jednak szedł jak burza, eliminując trzech wyżej notowanych florecistów.
Najpierw pokonał 15:8 Francuza Quentina Lefevre, potem 15:11 Niemca Andre Raischa, 15:9 Rosjaninina Nikitę Nagajewa. W finałowej ósemce był lepszy od rozstawione z numerem 3 Niemca Niklasa Uftringa (15:14) oraz turniejowej "dwójki" Rosjanina Pawła Borontowa (15:10). Dopiero w fionale musiał uznać wyższość Francuza Maximiliena Christaneta. Co ciekawe, rywal także nie błyszczał w eliminacjach grupowych, po których był dopiero 24.
Dla Kozłowskiego to kolejny sukces w ostatnim czasie po brązowy medalu mistrzostw Polski tydzień temu. Dzięki temu umocnił się na pozycji wicelidera krajowego rankingu juniorów. Na liście światowej do lat 20 znalazł się na 14 miejscu, najwyższym z polskich florecistów. Torunianin będzie z pewnością jedną z najmocniejszych polskich nadziei na sukces w zbliżających się mistrzostwach Europy i świata.
Czytaj e-wydanie »