- Władze starostwa w Chojnicach wydały na koniec kadencji broszurę z opisem inwestycji zrealizowanych w latach 1999-2014 - alarmuje internauta. - Zapłaciły za to kompendium wiedzy 6 tys. zł. Starosta Stanisław Skaja uważał, że książeczka nie ukazała się z okazji zbliżających się wyborów. Niestety, to wierutne kłamstwo, ponieważ pan Marek Szczepański chodzi obecnie po domach swoich potencjalnych wyborców i przy okazji zachęcania do głosowania na siebie wręcza wcześniej opłaconą przez starostwo broszurę wraz ze swoją wizytówką z numerem na liście wyborczej. Przedstawia ta książeczkę jako dowód swoich dokonań. Uważam, że skandalem jest robienie sobie kampanii za pieniądze starostwa. Powinno to zostać napiętnowane, zwłaszcza przed samymi wyborami, żeby ludzie wiedzieli, do czego posuwają się co niektórzy kandydaci. Nie podaję swoich danych ze względu na ewentualną zemstę obecnie rządzących. Już słyszałem o kilku przypadkach zwolnień z pracy za sympatyzowanie z obecną opozycją.
Przeczytaj także: Opozycja szuka haka. Znalazła na ulotce wiceburmistrza
Pytamy etatowego członka zarządu Marka Szczepańskiego, co on na to? - Nie prowadzę kampanii w taki sposób, przecież w tej książeczce jest więcej kandydatów na radnych, więc jednocześnie promowałbym także ich - zarzeka się Szczepański. - Owszem, daję tę broszurę w prezencie, bo przecież każdy może ją dostać bezpłatnie w biurze podawczym starostwa.
Szczepański podkreśla, że faktycznie chodzi od drzwi do drzwi, a elementem jego kampanii jest jedynie wręczanie maleńkiej wizytówki z numerem na liście wyborczej. - Ten drobny upominek jest jedynie dodatkiem - zapewnia.
Czytaj e-wydanie »