Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tak" dla budżetu obywatelskiego w Toruniu

WG
Wstępne rozmowy dotyczące budżetu obywatelskiego w toruńskim magistracie rozpoczęły się w lipcu
Wstępne rozmowy dotyczące budżetu obywatelskiego w toruńskim magistracie rozpoczęły się w lipcu Lech Kamiński
Okazuje się, że nad koncepcją budżetu pracuje nie tylko klub PO, ale też miejscy urzędnicy. - Prezydent jest otwarty na tę ideę - mówi Robert Małecki z wydziału komunikacji społecznej magistratu.

Przypomnijmy: w poniedziałek radni PO ogłosili, że zamierzają wprowadzić w naszym mieście budżet obywatelski. Nad planami pracowali od czerwca. Koncepcja polega na tym, że mieszkańcy w ramach ustalonej kwoty wskazują zadania, jakie miasto ma zrealizować w danym roku. Następnie w głosowaniu wybierane są najlepsze propozycje.

Czytaj również: Toruńska PO chce oddać władzę mieszkańcom. Do dyspozycji 2 miliony

PO proponuje, by na początek do podziału były 2 mln zł - po 500 tys. zł na każdy z czterech okręgów wyborczych. Klub przedstawił siedem kroków, jak chce wprowadzić tego typu budżet. Na początek zaprosi do współpracy władze Torunia, radnych, organizacje pozarządowe, liderów społecznych i rady okręgowe. Model, ordynację i zasady budżetu mieliby wypracować ich przedstawiciele.

Tymczasem okazuje się, że magistrat niezależnie od PO rozpoczął prace nad takim rozwiązaniem. - Wstępne rozmowy dotyczące budżetu obywatelskiego w urzędzie miasta rozpoczęły się w lipcu - zaznacza Robert Małecki, dyrektor magistrackiego wydziału komunikacji społecznej i informacji. - Prezydent jest otwarty na tę ideę. Dlatego pod koniec października nasz wydział przedstawi kierownictwu urzędu koncepcję wcielenia w życie tego pomysłu oraz obecnie funkcjonujące modele budżetu partycypacyjnego w innych miastach. Wskażemy również propozycje sposobu zgłaszania i oceniania projektów przez mieszkańców.

Małecki podkreśla, że trzeba się zastanowić nad przebiegiem oraz rolą konsultacji społecznych w tej sprawie. - Pośpiech nie jest tu wskazany - mówi dyrektor. - Dlatego w pierwszej kolejności chcielibyśmy zakończyć prace nad regulaminem konsultacji społecznych, który wiąże się bezpośrednio z ideą budżetu obywatelskiego. To ważne, aby ten dokument przyjęła toruńska rada miasta oraz aby właśnie na jego podstawie rozpocząć szeroką dyskusję.

Okazuje się, że między inicjatywami PO oraz urzędu miasta jest więcej wspólnych punktów niż różnic. Dwie strony są zgodne co do tego, że koncepcja budżetu wymaga wielu rozmów i doprecyzowania szczegółów dotyczących zgłaszania i oceny projektów przez torunian i kwoty, jaką będą mieć do dyspozycji. Co więcej, chcą, by budżet wystartował od 2014 r., czyli przed zakończeniem kadencji.

- Niezwykle się cieszę, że władze Torunia zapowiedziały prace nad budżetem - podkreśla Paweł Gulewski, radny PO. - To utwierdza nas w przekonaniu, że warto było rozpocząć dyskusję na ten temat. Jestem przekonany, że wspólnie jesteśmy w stanie razem z urzędnikami, społecznikami i mieszkańcami Torunia doprowadzić do wdrożenia mechanizmu budżetu obywatelskiego z pożytkiem dla nas wszystkich.

Radni PiS i SLD, którzy są w koalicji z prezydentem i jego klubem "Czas gospodarzy" również popierają tę ideę. Jednocześnie mają wiele obaw i zastrzeżeń związanych zwłaszcza z techniczną stroną tego rozwiązania np. podziałem pieniędzy na okręgi czy oceną projektów do realizacji. - Mimo wielu wątpliwości jesteśmy otwarci na rozmowy - podkreśla Jacek Kowalski, przewodniczący klubu PiS.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska