Maria Jankowiak, dyrektor SP w Warlubiu: - Ładunek został zdetonowany, słyszałam trzy wybuchy. To się działo podczas wielkiej ulewy, na szczęście wcześniej zdążyliśmy odwołać dzisiejsze lekcje i o godz. 10.55 uczniowie odjechali do domów. Ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie, nawet przedszkolaki opuściły budynek w ciągu 10 minut.
Na temat ładunku, który został zdetonowany Joanna Tarkowska z policji w Świeciu mówi: - To nie był żart. Mieszanka materiałów pirotechnicznych trafi do badań laboratoryjnych. Wtedy będziemy wiedzieli, co dokładnie było w jej składzie.
Policjanci zatrzymali dziś po południu [12.06.2017] 42-letniego mężczyznę. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że to mąż nauczycielki, pod której samochodem znaleziono ładunek wybuchowy. Podobno para jest w trakcie rozwodu. Mężczyzna jeszcze dziś ma zostać przewieziony do Świecia, gdzie dalej będzie prowadzone postępowanie z udziałem prokuratora.
Niewykluczone, że śledztwo będzie prowadzono pod kątem usiłowania zabójstwa. Na razie jednak nikt nie usłyszał zarzutów, sprawa jest rozwojowa. Jutro 42-latek zostanie przesłuchany.