To był bardzo słaby mecz całej drużyny, swoje zrobili w zasadzie tylko Robert Lambert i Paweł Przedpełski. Nawet Emil Sajfutdinow był jakiś nieswój, popełniał błędy, nie potrafił dogonić rywali. - Cały czas z teamem szukamy wciąż lepszych rozwiązać. Rzeczy, które w ubiegłym roku działały, teraz już nie działają - przyznał lider Apatora.
Porażka Apatora ze Stalą, pierwsza na domowym torze w tym sezonie, mocno komplikuje sytuację w tabeli. Runda rewanżowa już się zaczęła, a tymczasem czołówka tabeli ucieka, coraz lepszy jest beniaminek z Zielonej Góry. "Aniołom" grozi więc 6. miejsce na koniec rundy zasadniczej i wątpliwa przyjemność rywalizacji w pierwszej rundzie z play off z niepokonanym Motorem Lublin.
Kolejny mecz Apator Toruń odjedzie 22 czerwca na wyjeździe z Unią Leszno.
Apator Toruń - Stal Gorzów 40:50
Apator Toruń
Patryk Dudek 1+1 (0,0,1,-)
Robert Lambert 15 (3,3,2,3,2,2)
Wiktor Lampart 5+2 (2,1,1,-,1)
Paweł Przedpełski 9+1 (1,2,2,3,1)
Emil Sajfutdinow 8+1 (2,3,2,0,1,w)
Antoni Kawczyński 0 (0,0,0)
Krzysztof Lewandowski 2 (2,0,0)
Stal Gorzów
Martin Vaculik 13 (3,2,3,2,3)
Jakub Miśkowiak 3+1 (0,1,0,2)
Oskar Fajfer 10 (1,3,3,0,3)
Szymon Woźniak 5+3 (1,0,1,1,2)
Anders Thomsen 11 (3,2,3,3,0)
Oskar Paluch 5 (3,2,0)
Jakub Stojanowski 3+2 (1,1,1)
