Futsal Świecie - Orlik Mosina

Świecki zespół pokonał gości z Piły 7:4. Dwie bramki dla Futsal Świecie strzelił debiutujący Olaf Wójtowicz. - To dla mnie coś nowego. Przejście z dużego boiska na parkiet jest jednak wymagające. Oczywiście mogłem zagrać lepiej, ale jestem zadowolony z tego jak mi poszło - ocenił swój debiut Olaf Wójtowicz.
Ponadto gole dla Futsal Świecie strzelili Bartłomiej Kuzka (samobójczy) Karol Czyszek, Adam Kolmajer i Mateusz Komór. Po stronie gości na listę strzelców wpisali się Bartłomiej Kuzka oraz dwukrotnie Wojciech Bukowy.
- Bez wątpienia przełomowym momentem był początek drugiej połowy, kiedy wycofaliśmy bramkarza, straciliśmy piłkę i gospodarze strzelili dwie bramki. Musieliśmy zaryzykować. A wiadomo jak to jest z ryzykiem. Raz wychodzi, a czasem nie. Nam tym razem nie wyszło - powiedział na gorąco po meczu Maciej Konert.
- Jeśli się wygrywa, to wynik zawsze cieszy, ale styl pozostawia wiele do życzenia. Nie jestem zadowolony z tego meczu pod żadnym względem. Jest dużo do poprawy. A mamy mało czasu, bo za tydzień jedziemy na wyjazdowy pojedynek do Gdańska z liderem tabeli - powiedział natomiast po meczu Marcin Mikołajewicz, trener Futsal Świecie.
Gospodarze znów mogli liczyć na wsparcie trybun. Przejdź do galerii i zobacz jak kibice wspierali Futsal Świecie w meczu z KS Piła