Zespół z Białegostoku, który musi walczyć o pierwszoligowy byt przyjechał do Świecia nieco wystraszony. Miejscowi długo rozpracowywali rywala. Pierwsza bramka padła dopiero w 9. minucie meczu kiedy to Szymon Kocieniewski obsłużył dobrym podaniem Jakuba Wiśniewskiego, a ten otworzył wynik spotkania. Po kolejnych dwóch trafieniach świeckiego zespołu, tuż przed przerwą błąd przytrafił się Danielowi Semrauowi. Podanie bramkarza panter adresowane do Karola Czyszka efektownym wślizgiem przeciął Łukasz Gryko kierując piłkę do świeckiej bramki.
Zobacz także
Po zmianie stron na 4:1 podwyższył Maksymilian Lewandowski, ale później dwiema bramkami odpowiedzieli goście. I na ławce świeckiego zespołu zaczęło robić się nerwowo. Trochę spokoju dała bramka Karola Czyszka, ale goście szybko odpowiedzieli. Jak się jednak okazało była to ostatnia ich bramka w tym spotkaniu. Gospodarze dołożyli natomiast kolejne dwa trafienia i mecz zakończył się wynikiem 8:4.
Futsal Świecie – Bonito Helios Białystok 8:4 (3:1)
Bramki: Wiśniewski, Hapka, Kolmajer 2, Lewandowski, Czyszek, Wójtowicz 2 (FŚ) oraz Ł. Gryko, Bielińsk, Rudkowski 2 (BHB)