https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tak Port Lotniczy Bydgoszcz radził sobie z zimą

BOB
Bydgoski port lotniczy podsumował sezon zimowy. Nie chodzi jednak o połączenia i loty, a o pracę związaną z zabezpieczeniem lotniska tak, by bez problemów mogły na nim startować i lądować samoloty.

- O problemach pogodowych z jakimi borykały się inne lotniska mieliśmy okazję przekonać się po liczbie przekierowanych do Bydgoszczy rejsów. Jednak na atak zimy lotnisko musi być przygotowane zawsze w ostatnich i pierwszych miesiącach roku. Składa się na to szereg działań kluczowych dla bezpieczeństwa operacji lotniczych i pasażerów. Ogromne znaczenie ma tu specjalistyczny sprzęt oraz doświadczony zespół obsługi naziemnej. W zimę musimy zwrócić szczególną uwagę na możliwe oblodzenie nawierzchni drogi startowej, dróg kołowania, dróg technicznych, powierzchni parkingowych oraz szlaków poruszania się pieszych - mówi Artur Niedźwiecki z Biura Prasowego PLB. - Żaden pilot nie zaryzykuje startu lub lądowania na pasie pokrytym śniegiem czy lodem. Jest to po prostu zbyt niebezpieczne. Samo oblodzenie powstałe w wyniku opadów nie jest jednak jedynym zagrożeniem występującym podczas dużych mrozów.

Największe koszty w czasie zimy i opadów śniegu pochłania utrzymanie w odpowiednim stanie dróg startowych i kołowania. Ma to wpływ na poziom hamowania mierzonego przez Dyżurnego Operacyjnego Portu za pomocą specjalnego samochodu z „piątym kołem”.

Zobacz:

Na Szwederowie w Bydgoszczy mężczyzna groził wysadzeniem kam...

Najwięcej środków do odladzania zużywa się wcale nie wtedy, gdy za oknem panują dwudziestostopniowe mrozy. Wtedy powietrze jest zazwyczaj suche, nie pada też śnieg, więc i nawierzchnie dróg – raz oczyszczone, pozostają czarne i szorstkie.

"Przejście przez zero"

Wyzwanie stanowi zjawisko tzw. „przejścia przez zero”, które polega na tym, że temperatura w ciągu kilku minut z dodatniej spada do ok. -2°C, a następnie podnosi się do wartości dodatnich.

W skrajnych przypadkach może się to powtarzać nawet kilka razy na dobę. Takim wahnięciom temperatury towarzyszą najczęściej obfite opady śniegu lub marznącego deszczu. Czynniki te sprzyjają powstawaniu zjawiska gołoledzi, bardzo niebezpiecznego w ruchu lotniczym, szczególnie przy lądowaniu samolotów.

Oprócz wspomnianego samochodu do pomiaru sprawności hamowania warto wspomnieć
o oczyszczarkach lotniskowych.

Ile trwa oczyszczenie drogi?

Wyposażone w pługi, długie szczotki o dużej średnicy oraz wentylatory pozwalają na sprawne utrzymanie drogi startowej i dróg kołowania w sezonie zimowym. Oczyszczanie drogi startowej trwa ok. 15-20 minut. Oczyszczoną nawierzchnię można zabezpieczyć dodatkowo za pomocą polewarko-posypywarki. Pojazd o szerokim zasięgu ramion roboczych chroni drogę startową przed oblodzeniem za pomocą środków chemicznych o odpowiednich atestach.

Ostatnim sprzętem kluczowym dla bezpieczeństwa operacji lotniczych jest pojazd do odladzania statków powietrznych. Zbudowany na podwoziu samochodu ciężarowego wyposażony jest w kosz na wysięgniku oraz wysokowydajną pompę. Po zakończeniu boardingu jeśli temperatura i wilgotność wymagają zabezpieczenia samolotu przed oblodzeniem sprzęt przystępuje do pracy. Specjalny płyn do odladzania jest aplikowany z wysięgnika na kluczowe powierzchnie samolotu. Trzeba pamiętać o tym, że lód nie tylko zwiększa wagę maszyny, ale może również w krytycznych sytuacjach zablokować pracę elementów sterowych statku powietrznego. W zimowym utrzymaniu lotniska niezwykle istotne jest wczesne ostrzeganie, umożliwiające podjęcie działań pozwalających zwalczać oblodzenie dróg startowych. Pracownikom lotniska pomaga w tym nowoczesny system meteorologiczny AWOS, który pracuje od połowy zeszłego roku.

Zima w liczbach:

  • Podczas oczyszczania drogi startowej, dróg kołowania i płyt postojowych oczyszczarki lotniskowe pokonały ponad 1 300 km.
  • Do odladzania samolotów zużyto ponad 15 000 litrów płynu.
  • Do odladzania nawierzchni lotniskowych zużyto 45 000 litrów płynu oraz 6 000 kg granulatu.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
to wina Tuska i PO
powiedzial Rydzyk na antenie Radia Marycha bo "czyz nie ta pełowska Bieńkowska powiedziala pierwsza ze sory ale taki mamy klimat?" Za to zostana na nia i na Tuska nałozone sankcje- Macierewicz nie da im sprobowac polskich kartofli i jabłek bo zachowuje je dla swego przyjaciela Pana Putina.
f
fixe
Ale gdzie byl ten snieg? Sypnelo moze po 5 cm ze dwa razy I to wszystko? Skad wiec takie wielkie sumy I prace odsniezania? Czyzby to korupcja pana prezesa lotniska z Trollunia rodem? Moze to co poszlo tak na niby na "odsniezanie" nieistniejacego sniegu czy lodu tak naprawde trafiło do czyjejś przepastnej kieszonki, bylo tylko tak "kreatywnie zabukowane." ?????
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska