Gdy w 2021 roku Krzysztof Kowalewski zmarł, jego syn Wiktor zamieścił na Facebooku bardzo wzruszający wpis: "W południe warszawskiego czasu odszedł we śnie mój tata Krzysztof Kowalewski. Kocham go i wiem, że on kochał mnie. Życie nie dało mu wskoczyć w rolę ojca, ale z czasem dorósł do tej roli i całkiem dobrze ją zagrał. Zawsze kończył rozmowę telefoniczną żartem, zaraz po tym jak powiedziałem - ok zadzwonię za kilka dni - mogłem liczyć na słowa "hej słyszałeś to". Tak kończyliśmy każdą rozmowę, za nim opowiadał mi dowcip. A ci, którzy go znają, wiedzą, że był całkiem dobry w ich opowiadaniu. Będę za nim bardzo tęsknić".
Wzruszające słowa Wiktora Kowalewskiego po śmierci swojego ojca
Od 1981 roku Wiktor mieszka w Stanach Zjednoczonych. tam założył rodzinę. Cały czas utrzymywał dobry kontakt z ojcem. Córka Wiktora - Sacha, zagrała nawet z Krzysztofem Kowalewskim w filmie "Proceder, który mogliśmy oglądać w 2019 roku.
Tak wygląda dziś syn Krzysztofa Kowalewskiego
Wiktor Kowalewski pracuje w firmie komputerowej. Jest też trenerem kobiecej drużyny piłkarskiej w Los Angeles.