W środę nad ranem Ewa Banaszek, inżynier budowy autostrady A-1 na wysokości Bratwina, dostrzegła pod zbrojeniem wystraszone ślepia. - Pani Ewa powiadomiła mnie, że w wykopie ugrzęzła wydra - informuje Sylwia Brzóska, specjalista do spraw ochrony środowiska na tym odcinku autostrady, pracująca dla Skanska NDI. - Pracownicy umocowali w wykopie deskę. Próbowali naprowadzić wydrę do wyjścia, ale to było niewykonalne. Przerażone zwierzę chowało się głębiej pod zbrojenie.
Taką postawę warto chwalić
Jako, że obszar ten jest chroniony dyrektywą unijną Natura 2000, pani Sylwia poinformowała o odkryciu dyrektora Zespołu Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego. - Jestem pod wrażeniem postawy pracowników Autostrady A-1. Szczerze zatroszczyli się o zwierzaka. To zachowanie godne pochwały - podkreśla Jarosław Pająkowski, dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego.
Gdy na budowie ucichło, wydostała się po desce
- Decyzją pana Pająkowskiego, daliśmy wydrze noc spokoju. Było jasne, że dopóki są hałasy na budowie, zwierzę nie będzie próbowało się uwolnić. Gdyby jednak nie udało mu się to do rana, o pomoc mieliśmy prosić strażaków - opowiada Sylwia Brzóska.
Jednak nie było to konieczne. O poranku, spośród zbrojenia nie spoglądał na budowniczych żaden wystraszony zwierzak.
Wydra: gatunek niewielkiego drapieżnego ssaka z rodziny łasicowatych. Jedyny żyjący w Polsce przedstawiciel rodzaju w stanie naturalnym. Jest pod ochroną.