
Międzynarodowy Festiwal Filmowy EnergaCAMERIMAGE trwać będzie od 13 do 20 listopada 2021 roku

W Konkursie Filmów Polskich, w którym nagrodzony zostanie zarówno autor zdjęć, jak i reżyser zwycięskiego filmu, znalazło się pięć propozycji. Szczegóły na kolejnych stronach

Bo we mnie jest seks
"Zwano ją „polską Marilyn Monroe”, „gorszycielką”, „uosobieniem seksu”. Mowa o głównej bohaterce komedii muzycznej Bo we mnie jest seks, Kalinie Jędrusik, znakomitej śpiewającej aktorce, ikonie polskiej popkultury lat 60. i 70. ubiegłego stulecia. Filmową Kalinę poznajemy, gdy jest u szczytu kariery. Artystka, otoczona gronem wielbicieli, do których zaliczają się takie sławy, jak pisarz Tadeusz Konwicki czy reżyser Kazimierz Kutz, żyje na własnych zasadach, przełamując wiele obyczajowych tabu. Życie osobiste bezceremonialnie dzieli między męża – pisarza Stanisława Dygata – i kochanka, czemu pikanterii dodaje fakt, że panowie są zaprzyjaźnieni. Bycie gwiazdą i duszą towarzystwa ma jednak nie tylko blaski, ale i cienie. Zwłaszcza, jeśli jest się – tak jak Kalina – kobietą z charakterem, ceniącą sobie swoją godność. Film przywołuje na ekran dawną Warszawę z jej cyganerią artystyczną i przeboje Kaliny Jędrusik, w tym piosenkę tytułową" - czytamy na stronie camerimage.pl

Hiacynt
"Socjalistyczna Polska w połowie lat 80. XX wieku. Wprowadzony na początku dekady stan wojenny już nie obowiązuje, komunistyczny rząd nadal jednak utrzymuje się u władzy, a do zmiany ustroju jest jeszcze daleko. Dwóm funkcjonariuszom Milicji Obywatelskiej – w tym młodemu, dobrze zapowiadającemu się sierżantowi Robertowi Mrozowskiemu – zostaje przydzielone śledztwo w sprawie zabójstwa. Przełożeni naciskają na szybkie wykrycie sprawcy. Rzekome, istotnie błyskawiczne, rozwiązanie kryminalnej zagadki wzbudza wątpliwości Roberta, ale nawet jego ojciec, będący oficerem służb specjalnych i formalnie rzecz biorąc jednym z najwyższych rangą zwierzchników, żąda stanowczo, aby o nich zapomniał… Sensacyjna intryga Hiacynta jest fikcyjna, lecz opiera się na rzeczywistym podłożu. Tworzy je prowadzona w Polsce w latach 1985-87 akcja o kryptonimie „Hiacynt”, wymierzona w środowisko osób homoseksualnych. Charakter filmu nie jest wyłącznie kryminalny – obok tła obyczajowego ważne są w nim także kwestie etyczne i psychologiczne, dotyczące głównie osoby Roberta - czytamy na stronie camerimage.pl