Koalicja proponuje utrzymanie proporcjonalnych obecnych limitów zużycia i utrzymanie grup objętych ochroną. Jeśli chodzi o ceny dla obiorców oznaczałoby to takie same ceny prądu, jak w obecnym roku przy prawie ustalonym przez rząd Zjednoczonej Prawicy.
Jak czytamy w uzasadnieniu, "środki przeznaczone na finansowanie wsparcia odbiorców uprawnionych (...) będą pochodziły z Funduszu COVID-19, który będzie zasilany z gazowej składki na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny za 2022 r. oraz innymi środkami w sposób przewidziany stosownymi przepisami". Według portalu WysokieNapiecie.pl cała operacja zostanie sfinansowana na koszt Orlenu.
Tabela wyliczeń zużycia prądu w naszych domach - wyliczenia
W tym roku ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych zostały zamrożone na poziomie około 414 zł/MWh, pod warunkiem nieprzekroczenia wskazanych w przepisach limitów. Podstawowy limit to 4000 kWh, ale dla większych gospodarstw domowych lub osób niepełnosprawnych te limity są wyższe. W przypadku przekroczenia limitów trzeba płacić więcej.
W każdym gospodarstwie domowym znajdują się różnego rodzaju urządzenia, takie jak lodówka, telewizor, kuchenka elektryczna czy pralka, które zużywają energię elektryczną i generują koszty. Mamy tabelę wyliczeń zużycia prądu w naszych domach.
Aby zaoszczędzić na rachunkach za prąd, warto zastanowić się, jakie sprzęty kupujemy i jak z nich korzystamy. Warto pamiętać, że każde urządzenie zużywa energię w inny sposób i o innej intensywności. Sprawdziliśmy, ile prądu zużywają poszczególne urządzenia w Twoim domu - sprawdź, ile za nie płacisz w poniższej galerii.
Zamrożenie cen prądu i... zmiany w ustawie wiatrakowej. Duże kontrowersje!
Poselski projekt o cenach energii zawiera także propozycje zmian do tzw. ustawy wiatrakowej. Z uzasadnienia projektu wynika, że umożliwia on budowę cichych wiatraków w odległości od 300 m od zabudowań. Autorzy projektu zaproponowali też rozszerzenie katalogu inwestycji strategicznych o elektrownie wiatrowe, co oznacza, że nie trzeba będzie analizować zgodności ich lokalizacji z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Sprawa budzi wiele kontrowersji, a Paulina Henning-Kloska wbrew wcześniejszym planom nie zostanie ministrem klimatu i środowiska.
Szef klubu KO Borys Budka poinformował, że "będzie poprawka, która doprecyzowuje tę odległość, dlatego że nie dość, że będzie to 500 metrów od zabudowań, to jeszcze dodatkowo będzie wprowadzona norma hałasu, czyli nie tylko odległość, ale dodatkowo jeszcze kwestie hałasu, tak żeby wiatrak był ekologiczny".
(PAP)
