Ewę Sękowską i jej niepełnosprawnego syna Rafała z Kowalewa Pomorskiego nasi Czytelnicy poznali już przed laty. Na łamach "Nowości" i "Gazety Pomorskiej" opisywaliśmy kilkukrotnie problemy, jakie rodzina miała z nauką, transportem i rehabilitacją chłopca.
Rafał cierpi na autyzm i sprzężone z nim liczne niepełnosprawności. Opiece nad nim pani Ewa od lat poświęca cały swój czas. Dziś Rafał jest już pełnoletni, ale to - wbrew pozorom - nie oznacza mniejszych wyzwań.
Matka dorosłego niepełnosprawnego: "Tylko odpłatna terapia. Wieczorami więc zaczynam dzierganie..."
- W ciągu dnia Rafał jest bardzo aktywny, wymaga ciągłej uwagi i opieki. Ze względu na złożoność jego niepełnosprawności nie ma dla niego miejsca w żadnym dziennym Środowiskowym Domu Samopomocy, gdzie miałby zapewnioną ciągłość terapii i rehabilitacji. Więc po zakończeniu szkoły od kilku lat siedzi w domu - opowiada Ewa Sękowska.
Jedyną szansą na usprawnianie Rafała są odpłatne zajęcia w ramach Specjalistycznych Usług Opiekuńczych. Z tej formy korzysta już od ponad 10 lat. Obecnie koszt terapii to ponad 800 zł miesięcznie. Do tego Rafał wymaga leczenia środków pomocniczych i zakupu sprzętów do rehabilitacji.
Rafał Sękowski jest podopiecznym Fundacji Avalon i ma tam swoje imienne subkonto ("Rafał Sękowski"). Można na nie wpłacać darowizny, które matka przeznacza na opłacenie terapii i rehabilitacji.
- Przyszło mi więc do głowy, by połączyć przyjemne z pożytecznym i przeznaczyć moje szydełkowe maskotki na leczenie i rehabilitację syna - objaśnia pani Ewa. - Dziergam każdego wieczoru. Oczywiście, gdy mój niepełnosprawny syn już zaśnie.
Bajkowe postaci tworzone na szydełku - wspaniały pomysł na świąteczny prezent
Zabawki dziergane przez Ewę Sękowską powstają techniką "Amigurumi". To maskotki robione na szydełku lub drutach. Nazwa tej techniki pochodzi z Japonii i składa się z dwóch wyrazów. "Ami" oznacza przedmiot wykonany na szydełku, a "nuigurumi" to rodzaj wypchanej lalki.
Tą metodą powstają piękne bajkowe postaci: muminki, Kubusie Puchatki i ich przyjaciele, renifery, bałwanki, skrzaty i shreki. Dla pani Ewy nie ma zresztą rzeczy niemożliwych - wydziergać potrafi prawie wszystko. Prace prezentuje na swoim facebooku - konto prowadzi pod swoim imieniem i nazwiskiem. Od dawna budzą niekłamany zachwyt, bo są po prostu pięknie wykonane.
Jeśli ktoś chce zamówić maskotkę i pomóc w rehabilitacji Rafała, może kontaktować się z panią Ewą przez facebooka lub napisać maila na adres: [email protected]. Zapłatą za zabawkę jest wpłata darowizny na subkonto w fundacji.
Tutaj link do subkonta Rafała Sękowskiego w Fundacji Avalon:
https://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/rafa%C5%82_sekowski_4530/
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
