Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Takiego spektaklu jeszcze nie było! "No Name" pokaże młodym ludziom, jak czerpać radość z tańca [zdjęcia]

Wojciech Alabrudziński
Jarek Wróblewski tańczy od 21 lat. Tym razem na wspólną taneczną wyprawę zaprosi młodych ludzi ze sceny w TI
Jarek Wróblewski tańczy od 21 lat. Tym razem na wspólną taneczną wyprawę zaprosi młodych ludzi ze sceny w TI Wojciech Alabrudziński
- Robię coś, o czym marzyłem - mówi Jarek Wróblewski, jeden z założycieli włocławskiej grupy "No Name". Kiedy zakładał ją w 1996 roku, nikt jeszcze wówczas nie myślał, że za kilkanaście lat modę na taniec rozkręcą takie programy, jak "You CanDance".
Grupa taneczna "No Name" z Włocławka

Zespół No Name

- Byłem samoukiem, chłopakiem, który wiedział, że musi się wybić sam - wspomina. - I chciałem się wybić. Trenowaliśmy dwa razy dziennie. Głównie breakdance, hip-hop.

Jego idolem jest Michael Jackson

Chłopacy z "No Name" zaczęli wygrywać w Białymstoku, Gnieźnie, Koninie. Otworzyła się przed nimi telewizja. Wystąpili w takich programach, jak "5. 10. 15." i "Kawa czy herbata". - Nawet na festiwalach romskiej piosenki mieliśmy pole do popisu - mówi Jarek.

Przyznaje, że jego idolem jest Michael Jackson. Dlatego "księżycowy krok" wykonywał podczas występów wielokrotnie. - Cenię i szanuję to, że reprezentował taki poziom. Śpiewał i tańczył po mistrzowsku - mówi.

Wcześniej, przed fascynacją Michaelem Jacksonem, tańczył do utworów duetu "Vanilla Ice". - Oglądałem wiele teledysków na kasetach wideo, wówczas tak bardzo popularnych - wspomina Jarek Wróblewski.

To także ciężka praca

Ale życie to nie teledysk. Dla tancerzy taniec musiał stać się także sposobem na zarabianie pieniędzy. - To nie jest łatwy kawałek chleba - przyznaje włocławianin. - To miłość, ale nie zawsze z wzajemnością. Gdy się jednak pozna reguły, rządzące w tym światku, można się utrzymać.

Lekcja w teatrze i to z udziałem widzów

Dwa lata temu do reaktywowania grupy "No Name" namówił go Damian Hubert. W tym czasie Jarek realizował inne projekty, między innymi "miał romans" z disco polo. - Postawiliśmy na promowanie tańca w szkołach - mówi. - Zaczynaliśmy od Włocławka i okolic, a teraz podróżujemy z tanecznymi lekcjami w całym regionie i dalej.

Cykl spektakli tanecznych, w których już wkrótce będą brać udział młodzi włocławianie, to przedsięwzięcie, które ma połączyć taniec z widowiskiem. Nosi tytuł "W krainie tańca". - Chcemy pokazać radość, jaka płynie z breaka, hip-hopu czy electro boogie - mówi Jarek. - A także przekazać młodym ludziom, że warto mieć w życiu pasję, coś, co się lubi - dodaje.

Zespół tworzą: Jarek Wróblewski, Tomek Krajewski, Da-mian Hubert, Dawid Ignaczak, Robert Kurowski, Rafał Pipczyński. Spektakle z konkursami dla widzów w teatrze przy ul. Wojska Polskiego 13 w dniach 9-12 bm. o godz. 9 i 11.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska