MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tańczyć każdy może!

(kat)
Happening na Dużym Rynku. Do tańca mógł się przyłączyć każdy. Nie było choreografii, a "czysty spontan”.
Happening na Dużym Rynku. Do tańca mógł się przyłączyć każdy. Nie było choreografii, a "czysty spontan”. Fot. Autorka
Locking, hip-hop, popping, bereaking, dancehall i taniec współczesny - to gatunki taneczne, które przez trzy dni można było ćwiczyć do upadłego. Gdzie? Podczas tanecznej majówki w Brodnickim Domu Kultury.

Brodnica: Tańczyć każdy może - plenerowa majówka

Już po raz drugi miłośnicy tańca z regionu mogli wziąć udział w weekendowych warsztatach "Tańczyć każdy może".

- Przez trzy dni, na zajęcia przybywała spora grupa tancerzy, głównie osób, które z tańcem mają już jakąś styczność, chociażby podczas zajęć w Brodnickim Domu Kultury - mówi Maciej Zajda, instruktor i członek Stowarzyszenia Aktywnej Młodzieży "SAM".

Młodzież była zachwycona

Do Brodnicy udało się ściągnąć bardzo dobrą grupę instruktorów: z Torunia, Lipinek, Warszawy.
Wśród nich był m.in. Jarosław Edwin Siwek. W 2012r., wygrywając pierwsze polskie eliminacje do JUSTE DEBOUT, zakwalifikował się do światowego finału odbywającego się w Paryżu, gdzie wraz z Grzegorzem Polakiem jako pierwsi lockerzy z Polski reprezentowali kraj.

Wszyscy instruktorzy mieli dobre podejście do młodzieży, stworzyli świetny klimat podczas zajęć.
- Warsztaty podobały mi się, bo było bardzo energetyczne - mówi Julita Bieńkowska, jedna z uczestniczek (najmłodsi mieli po 10 lat).

- Dowiedziałam się dużo nowych rzeczy. Chodzę na zajęcia taneczne, ale te warsztaty dużo mi dały, sporo się nauczyłam na temat niektórych gatunków tańca.

Przeczytaj także: Bydgoszcz będzie biła rekord w zumbie!

Podobnego zdania są jej koleżanki z grupy tanecznej Good Lock działającej przy BDK.
- Podobały mi się wszystkie układy - mówi Oliwia Jankowska. - Poznaliśmy dużo nowych ludzi, była fajna atmosfera, można było się czegoś nauczyć, było dużo ruchu i mogliśmy pokazać mieszkańcom, jak tańczymy - dodaje Daria Jurkowska.

- Dowiedzieliśmy się wiele nowych rzeczy na temat tańca. Wszyscy świetnie się bawili - mówi Jessika Drzycimska. - Najbardziej podobały mi się zajęcia z lockingu u Edwina (Jarosław Edwin Siwek - red.).

Taniec wśród przechodniów

Ostatniego dnia warsztatów ich uczestnicy zorganizowali happening na Dużym Rynku.
Grupa utworzyła dwa rzędy - warsztatowicze stanęli naprzeciw siebie. Dwie pierwsze osoby z każdego z rzędów przechodziły przez tłum, poruszając się w rytm muzyki. To wszystko było improwizowane. Przechodnie przystawali, by popatrzeć, co się dzieje.

- Chcieliśmy pokazać mieszkańcom, że tańcem można się bawić - mówi Maciej Zajda. - Tu nie ma miejsca na sztampę, nie ma konkretnych kroków, układów. Postawiliśmy na żywioł. Taniec jest czymś nieskrępowanym, czymś, co powinno z nas emanować.

Chcą więcej!

Zapytaliśmy organizatorów, jaki jest sens organizowania takich warsztatów? - Już podczas tych minionych padały pytania o następne. Z tym że większość nie chce czekać przez cały rok na kolejną edycję "Tańczyć każdy może". Chcą, by zrobić coś wcześniej - mówią.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska