Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targi edukacji i pracy po raz pierwszy, ale nie ostatni [zdjęcia]

Janina Waszczuk
Na targach było tłoczno. Udzielano porad bezrobotnym i młodzieży.
Na targach było tłoczno. Udzielano porad bezrobotnym i młodzieży. Janina Waszczuk
Wszyscy byli zgodni, że warto robić takie imprezy. Były pewne niedociągnięcia, ale więcej plusów. Trzeba promować kształcenie zawodowe.

Po raz pierwszy imprezę zorganizowano w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Powiatowe Targi Edukacji i to w nowej formule. Przygotowano się na nie starannie. Zaproszono szkoły ponadgimnazjalne i wyższe uczelnie, doradców zawodowych, pracodawców oraz powiatowy i wojewódzki urząd pracy. Były także agencje pracy zatrudniające za granicą, głównie opiekunów dla starszych osób. Nie zabrakło fachowych porad i wykładów na różne tematy.

Przeczytaj także: Targi edukacji i pracy w Tucholi przyciągnęły tłumy

Rynek pracy w powiecie jest trudny. Szukający pracy mówili, że nie ma ofert dla nich, a pracodawcy narzekali, że są oferty, a ludzie nie chcą pracować. W powiecie tucholskim jest kiepska sytuacja, bezrobocie jest powyżej 20 proc. W starostwie od dłuższego czasu mówi się o tym, że trzeba na etapie szkoły zacząć myśleć o ścieżce zawodowej. Dlatego targi zorganizowano właśnie teraz na jesieni, kiedy gimnazjaliści myślą o tym, jaką szkołę wybrać. - Do tej pory targi edukacyjne organizowaliśmy na wiosnę. To było za późno. Zazwyczaj gimnazjaliści mieli już wybraną szkołę, tylko nieliczni byli niezdecydowani - informuje Jerzy Kowalik z wydziału edukacji w starostwie. - Postanowiliśmy zrobić to inaczej. Pewnie będą głosy krytyki, ale frekwencja była dobra. Zdajemy sobie sprawę, że można inaczej i lepiej, więc czekamy na uwagi. Zawsze można poprawić następnym razem.
Na otwarciu starosta Michał Mróz podkreślał, że trzeba zwracać uwagę młodym ludziom, aby starannie planowali swoją karierę zawodową, od tego zależy ich przyszłość.

Podkreślano, że dobrze, że zaczęto wspólnie coś robić, bo w organizację targów włączyło się sporo instytucji.

Burmistrz mówił, że widzi spory potencjał w powiecie i nie trzeba wyjeżdżać za granicę, żeby znaleźć pracę.

- Nie trzeba jechać za granicę, a tu zachęcają na wykłady o pracy za granicą i ile jest agencji z propozycją pracy w innych krajach - mówiła jedna z uczestniczek targów. - Jest w tym jakaś sprzeczność.

Inna tucholanka, która przyszła z synem na targi, chwaliła, że doradcy zachęcili jej syna do pracy i profesjonalnie udzielono mu rad. - Bardzo jestem zadowolona i syn też. Tego było trzeba - dodała.

Pracodawcy przekonywali, żeby się nie bać pytać o pracę i narzekali, że za mało na tej imprezie było osób dorosłych szukających pracy. - Można było zrobić podpisy dla bezrobotnych tutaj, dziś i przy okazji szukający pracy zapoznaliby się z ofertami i porozmawiali z pracodawcami - mówiła przedstawicielka firmy z regionu. - Czekamy na pracowników. Nawet uczniowie nie chcą podejmować nauki, w tym zawodzie jest luka na rynku - mówił pracodawca ze Śliwic.

To samo potwierdziła pani z tucholskiej firmy. - Szukamy szwaczki, a nawet przyuczamy do zawodu, a chętnych brak - mówiła. - I gdzie tu jest bezrobocie? Trzeba zmienić system.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska