Znaczna ich część prelekcji poświęcona była Stanisławowi Przybyszewskiemu. M.in. w dwóch salach wyeksponowanych jest ponad 30 portretów Meteora Młodej Polski i jego bliskich, zwłaszcza Dagny Juel, z których większość to plon muzealnego konkursu sprzed lat. Ciekawa jest też pokazana w kilku gablotach wystawa niby drobiazgów, ale w gruncie rzeczy niezbędnych na co dzień, w czasach tego pisarza, przedmiotów, o których dziś mówi się: starocie lub w ogóle nie wie się czemu służyły.
Godne szczególnego polecenia są dwie inne wystawy. Pierwsza, w cyklu „Skarby obwodnicy”, pokazuje jakie bogactwo ozdób i użytkowych przedmiotów, niedawno przy jej budowie, odkryto na jednym tylko cmentarzysku z początków naszej państwowości, w Markowicach. Niejedną dzisiejszą „strojnisię” zdumieją oryginalne i misterne ozdoby, jakimi upiększały się kobiety sprzed tysiąca lat.
Druga wystawa wprowadza nas do warsztatu szewskiego, jakich już dziś nie ma, a jakie parę lat temu wielu z nas, a wcześniej rodzice i dziadkowie z pilnymi potrzebami bardzo często odwiedzali. Mnogość skomplikowanych urządzeń i narzędzi sprostuje nasze wyobrażenia, że u szewca, to tylko kopyto, młotek, klej i trochę skóry… Zresztą zobaczmy…
Przeczytaj także: Pociąg retro dotrze w lipcu do wielu miast w Polsce
Jak wytłumaczyć dziecku, czym jest bieda? źródło: Dzień Dobry TVN/x-news