Technika we Włocławku są górą! Mają z roku na rok więcej uczniów

- To jest inny rok szkolny - mówi Barbara Moraczewska, wiceprezydent Włocławka, odpowiedzialna za oświatę. - Znaleźliśmy się w nowej oświatowej rzeczywistości. Tymi słowy Barbara Moraczewska podsumowała kilka pierwszych dni nauki w roku szkolnym 2017/2018.

Tę nową oświatową rzeczywistość określiła reforma oświaty - wprowadzenie ośmioletniej szkoły podstawowej, brak gimnazjów (jedynie klasy gimnazjalne do wygaśnięcia), szkoły branżowe pierwszego stopnia, które zastąpiły zawodówki. - Ta zmiana będzie nas kosztowała, jak oszacowano, około pięciu milionów złotych - mówi Barbara Moraczewska. - Ale nie tylko z tego względu oceniam tę reformę nie najlepiej - przyznaje wiceprezydent. - Uważam jednak, że zrobiliśmy wszystko, aby zmiany nie wpłynęły na komfort uczniów, najważniejszych w tym procesie nauczania. Staraliśmy się też chronić miejsca pracy dla nauczycieli.

Czytaj także: Niecodzienne zachowanie psa, który doprowadził do kolizji pod Dąbrową

Już w ubiegłym roku zaznaczyła się ta tendencja, a teraz pogłębiła - w naszym mieście najwięcej uczniów skupiają technika. W tym roku szkolnym naukę rozpoczęło: w szkołach podstawowych kl. I - VII 6426 uczniów, w oddziałach gimnazjalnych w podstawówkach - 1718 uczniów, w liceach - 1861 młodych ludzi, w technikach zaś aż 2804 uczniów! W szkołach branżowych uczy się 545 osób.
Z grona ponad 2 tys. nauczycieli 32 przeszło na emeryturę - 13 osób podjęło tę decyzję z powodu zagrożenia utraty pracy, zaś 19 z innych powodów - najczęściej po prostu z racji nabycia praw emerytalnych.

49 nauczycieli zdecydowało się na roczny urlop na poratowanie zdrowia (rok temu takich decyzji było więcej, bo podjęły ją 52 osoby). Niepełny wymiar pracy (najczęściej pół etatu) mają 233 osoby.

Mniej jest uczniów i nauczycieli, ale ci ostatni bywają też poszukiwani! Pod warunkiem, że są nauczycielami zawodu. W sytuacji, gdy wśród wyborów profilu edukacji dominują technika, to ważki problem. Trudno z pracą mają natomiast nauczyciele wczesnoszkolni. Nie są poszukiwani. Na wydatki bieżące w oświacie trzeba wydać w tym roku ponad 205 mln zł, zaś subwencja wynosi ponad 143 mln złotych.